Pieniądze, które pochodzą z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, są uzupełnieniem wkładów własnych samorządów do inwestycji realizowanych z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego i Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Chodzi głównie o inwestycje wodno-kanalizacyjne, ale też z zakresu gospodarki odpadami, rozbudowę stacji uzdatniania wody.
Łączna wartość wszystkich inwestycji to 340 mln zł - poinformował prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska Adam Sieńko. Wojewódzki fundusz zawarł już z gminami stosowne umowy. Wojewódzki fundusz ocenia, że bez tych pieniędzy, które zdobył w konkursie w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska, podlaskim gminom byłoby ciężko zapewnić wkłady własne do inwestycji, na które pozyskali środki z UE.
- Bez tych środków gminy nie miałyby zapewnionego wkładu własnego i skorzystanie ze środków unijnych stałoby pod znakiem zapytania - powiedział Sieńko. Dodał, że wcześniej Wojewódzki Fundusz dołożył gminom na wkłady własne sumę 9 mln zł z własnych środków na inwestycje, które już zostały zrealizowane.
Pieniądze dostanie 49 samorządów; są to pożyczki z 15-letnim terminem spłaty (oprocentowanie ok. 4,5 proc.). Sieńko podkreśla, że to bardzo dobre warunki, znacznie lepsze niż bankowe, a dzięki długiemu terminowi spłaty, mogą z nich korzystać nawet najbiedniejsze gminy. Aż 47 gmin dzięki dotacjom z UE realizuje inwestycje wodno-kanalizacyjne. To m.in. gminy: Dzadkowice, Czarna Białostocka, Turośń Kościelna, gmina Łapy, Supraśl, Puńsk, miasto Kolno. Samorządy dostaną z NFOŚ różne kwoty na swoje projekty: od około 300 tys. zł do nawet blisko 11 mln zł.
Największy projekt realizuje spółka BIOM. To drugi etap Biebrzańskiego Systemu Gospodarki Odpadami. Z NFOŚ pochodzić będzie ponad 10,9 mln zł. Wartość całego projektu to około 62 mln zł. W ramach systemu ma m.in. powstać zakład zagospodarowania odpadów. Biebrzańskim systemem zagospodarowania odpadami ma być objętych ponad 152 tys. osób.pap, ps