Rosja ostrzega UE: dywersyfikacja źródeł gazu oznacza dodatkowe koszty

Rosja ostrzega UE: dywersyfikacja źródeł gazu oznacza dodatkowe koszty

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rosyjski minister ds. energii Siergiej Szmatko przestrzegł Unię Europejską przed "zbytnią" dywersyfikacją dostaw energii i apelował o więcej zaufania w dialogu energetycznym między Rosją a UE. Zdaniem Szmatki, jest zrozumiałe, że UE poszukuje nowych źródeł energii. - Jednak chcielibyśmy wskazać, że każda dywersyfikacja oznacza dodatkowe koszty - powiedział rosyjski minister na posiedzeniu w ramach regularnego energetycznego dialogu UE-Rosja z udziałem unijnego komisarza ds. energii Guenthera Oettingera.
- Myślę, że niestety w dziedzinie energii jest pewien brak zaufania między parterami w Rosji i UE, kiedy się spojrzy na sytuację - ubolewał rosyjski minister. - Jeśli będziemy współpracowali jak partnerzy, to każdy na tym wygra - dodał. Powtarzał, że jego kraj chce być źródłem stabilnych i gospodarczo korzystnych dostaw surowców energetycznych dla UE.

Oettinger zapewnił, że między Rosją a UE nie ma "problemów", a bywają jedynie "różne interesy gospodarcze". Wyraził przekonanie, że mimo to obie strony mogą dojść do porozumienia. Podkreślił jednocześnie, że dywersyfikacja dostaw, podobnie jak zwiększenie konkurencyjności na wewnętrznym rynku energii, pozostają celami unijnej polityki energetycznej. Właśnie dlatego UE nie sprzeciwia się budowie gazociągu South Stream, choć jest on konkurencyjny dla unijnego priorytetowego gazociągu Nabucco. Oba mają dostarczać gaz do Europy południowej ze Wschodu, z tym że pierwszym ma płynąć rosyjskie dostawy, drugim zaś - surowiec z regionu Morza Kaspijskiego z pominięciem rosyjskiego tranzytu. - South Stream może być konkurencyjny dla Nabucco, a w długiej perspektywie możemy potrzebować obu gazociągów - ocenił komisarz, tłumacząc, że korzystna jest każda nowa linia przesyłowa surowców energetycznych do UE.

PAP, arb