Sejm uchwalił właśnie przygotowaną przez rząd nowelizację ustawy o VAT, która przywraca ograniczenie w odliczeniu VAT w przypadku zakupu i leasingu samochodów z kratką oraz zawiesza prawo do odliczenia VAT od paliwa do tych samochodów. Rząd argumentował, że przyniesie to budżetowi 1,8 mld zł wpływów, a ponadto ukróci proceder montowania do luksusowych samochodów kratek tylko po to, by móc skorzystać z ulgi. Ponadto - jak napisano w uzasadnieniu do ustawy - na wprowadzenie ograniczenia rząd otrzymał zgodę Rady UE. - Fakt, że jest to decyzja Rady UE nie oznacza, iż jest ona zgodna z prawem wspólnotowym. Znamy przypadki, kiedy Trybunał stwierdził, że decyzje tego typu też naruszają prawo UE. Moim zdaniem błąd tkwi już w tej decyzji, został potem powielony w nowelizacji ustawy o VAT - twierdzi jednak doradca podatkowy. Martini jest przekonany, że argumenty przemawiające za uznaniem, iż nowe regulacje naruszają przepisy unijne, są bardzo mocne. Jego zdaniem prędzej czy później sprawa VAT od samochodów wróci do unijnego Trybunału. - Albo sądy krajowe także dojdą do tego wniosku i będą odmawiały stosowania nowych przepisów, albo w sprawie zostanie zadane tzw. pytanie prejudycjalne do Trybunału Sprawiedliwości UE - ocenił Martini.
Ekspert zaznaczył, że jego zarzuty dotyczą tylko ograniczenia odliczenia VAT w przypadku nabycia i leasingu samochodów osobowych. Nie odnoszą się - podkreślił - do zawieszenia odliczenia VAT od paliwa do samochodów osobowych. - Decyzja Rady dotyczyła tylko nabycia i leasingu samochodów osobowych. Natomiast sprawa odliczenia VAT od paliwa konsultowana była z Komitetem ds. VAT w UE. Polska skorzystała z przepisu dyrektywy, który mówi, że ze względu na trudną sytuację koniunkturalną można czasowo wyłączyć odliczenie VAT - wyjaśnił.
Obawy Martiniego podzielają pracodawcy. - Przyjęte przez Sejm rozwiązania, wprowadzają jeszcze większy chaos, a obecny ich kształt budzi wątpliwości, czy są zgodne z prawem wspólnotowym - uważa przewodniczący Rady Podatkowej PKPP Lewiatan Rafał Iniewski.
PAP, arb