SLD pyta rząd: co z tą koleją?

SLD pyta rząd: co z tą koleją?

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Dzisiaj ludzie nie wiedzą jak funkcjonują Polskie Koleje Państwowe" - przekonuje Napieralski (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Klub SLD złożył u marszałka Sejmu wniosek o debatę na temat sytuacji na kolei. Klub Sojuszu chce, by posłowie wysłuchali jej jeszcze na tym posiedzeniu Izby. - Dzisiaj ludzie nie docierają do pracy, nie wiedzą, jak funkcjonują Polskie Koleje Państwowe, obawiają się, że nie dotrą do rodzin na święta, stąd przygotowany nasz wniosek do pana marszałka Grzegorza Schetyny - tłumaczył decyzję o złożeniu wniosku szef SLD Grzegorz Napieralski.
Z wniosku Sojuszu wynika, że tematem debaty miałaby być sytuacja, która w PKP powstała w związku z wprowadzeniem nowego rozkładu jazdy, a także warunkami podróżowania pasażerów. Autorzy wniosku przypomnieli w uzasadnieniu, że 12 grudnia PKP wprowadziła nowy rozkład jazdy pociągów, jednak - w ich ocenie - "sposób, w jaki to uczyniono, spowodował chaos na kolei i stanowi powód do dezorientacji i zdenerwowania pasażerów". "Do ostatnich dni przed ogłoszeniem nowego rozkładu jazdy pasażerowie nie posiadali informacji, które pociągi będą zlikwidowane bądź zawieszone, a których godziny odjazdu zostaną zmienione. Brak wcześniejszego przygotowania się do tej operacji spowodował, że jeszcze na kilka dni przed wprowadzeniem nowego rozkładu jazdy, pasażerowie nie mieli możliwości nabycia biletów na przejazd pociągiem po 12 grudnia, co dla wielu z nich w sposób istotny uniemożliwi zaplanowanie wyjazdów w okresie świątecznego szczytu przewozowego" - czytamy we wniosku.

Autorzy pisma podnieśli też kwestię samego rozkładu, który - ich zdaniem - "właściwie na starcie okazał się być nieaktualny. "Na to wszystko nakładają się również panujące w kraju niekorzystne, zimowe warunki atmosferyczne, wpływające na komfort, a tak naprawdę brak komfortu podróżowania pociągami Inter City i Przewozów Regionalnych. Warunki podróżowania są często urągające ludzkiej godności - pociągi bez oświetlenia, ogrzewania, brudne wagony, sprzedaż biletów na nieistniejące klasy pociągów, nie wspominając już o długotrwałych opóźnieniach" - podkreślono we wniosku.

W opinii autorów wniosku "publicznej odpowiedzi na pytania o odpowiedzialność za taki stan rzeczy na kolei nie chcą udzielić ani prezesi spółek przewozowych, nie mówiąc już o resortowym ministrze". W związku z tym - jak wynika z wniosku - klub SLD oczekuje od rządu "pełnej informacji na temat stanu polskiego kolejnictwa".

PAP, arb