Radkiewicz poinformował, że od kilku dni otrzymuje od lekarzy zrzeszonych w PZ informacje, że NFZ wypowiada z nimi umowy na wypisywania recept. - To szykana ze strony Funduszu - uważa Radkiewicz. Podkreślił, że otrzymuje informacje od lekarzy z całego kraju. - To dyskryminacja pacjentów, którzy chcą leczyć się prywatnie, a mają prawo jak każdy inny pacjent do korzystania z leków refundowanych - ocenił. - Zastanawiam się, czy nie napisać w tej sprawie do Rzecznika Praw Obywatelskich - dodał. W ocenie wiceszefa PZ, "ta sprawa być może nadaje się na zbadanie przez prokuraturę". Z kolei rzecznik NFZ Andrzej Troszyński podkreślił że lekarz, który nie podpisze kontraktu z NFZ nie będzie mógł jednocześnie wypisywać recept na leki refundowane z tego samego Funduszu. - Umowy zostaną wypowiedziane - powiedział.
Lekarze z Porozumienia Zielonogórskiego domagają się podniesienia o 72 grosze tzw. stawki kapitacyjnej (środków wypłacanych przez NFZ za udzielenie porady lekarskiej pacjentowi) za świadczenie wykonane przez lekarza podstawowej opieki zdrowotnej. Obecnie stawka wynosi 8 zł. PZ podwyżkę za świadczenia motywuje tym, że od stycznia 2011 r. lekarze POZ mają przekazywać bardziej szczegółowe dane dotyczące niektórych świadczeń zdrowotnych. Do tej pory były to dane zbiorcze, teraz mają zawierać szczegółowe dane dotyczące niektórych grup pacjentów - dzieci i młodzieży. Kontrakty muszą zostać podpisane do końca grudnia, w przeciwnym razie pacjenci nie będą mogli korzystać w ramach ubezpieczenia w NFZ z porad medyków należących do PZ, które zrzesza ponad 14 tys. lekarzy.
pap, ps