Komunikat służb prasowych prezydenta głosi, że każdy z rozdziałów dyrektywy "koncentruje się na likwidacji obecnych barier, na które napotykają podmioty działalności gospodarczej". Z tytułów dziewięciu rozdziałów dyrektywy wynika, że mówią one m.in. o: tworzeniu warunków, w których nie będzie przeszkód dla działalności gospodarczej, "likwidacji zbędnych barier administracyjnych we współpracy organów państwa, osób prawnych i obywateli", "zakończeniu harmonizacji systemu podatkowego Białorusi z systemami istniejącymi w państwach europejskich", unikaniu "zbędnego regulowania rynku pracy".
Alaksandr Łukaszenka wspomniał o dyrektywie 30 grudnia, zapowiadając, że ma być ona dodatkowym bodźcem dla gospodarki. - Jeśli ktoś za granicą czy u nas czeka na tę dyrektywę jak na mannę z nieba - to wielki błąd. Już teraz trzeba zacząć pracować. Zlikwidujemy dzięki tej dyrektywie wszelkie problemy i pretensje do organów władzy, ale trzeba samemu rozumieć, że biznes zależy tylko od ciebie - powiedział prezydent w przeddzień podpisania dokumentu.
PAP, arb