"To droga życia"
Happening zorganizowało kilka osób, które na portalu społecznościowym Facebook założyło profil "Nie zabierajcie nam dróg". Akcja jest reakcją na rządowy projekt programu budowy dróg krajowych na lata 2011-2015. Jak powiedział podczas happeningu jeden z pomysłodawców akcji, radny miejski Rafał Rudnicki (PiS), co roku na krajowej ósemce ginie kilkadziesiąt osób, a statystyki z ostatnich dziewięciu lat pokazują, że zginęło na niej 300 osób. Podkreślił, że inwestycje drogowe w województwie podlaskim muszą być kontynuowane "znacznie szybciej niż zaplanowano", gdyż jest to kwestia bezpieczeństwa. Dodał, że bez dobrego układu dróg region nie będzie się rozwijał.
W sobotniej akcji wziął udział m.in. prezydent miasta Tadeusz Truskolaski (PO). - Od kilkunastu dni chcemy pokazać Polsce, że bardzo zależy nam na "drodze życia". Jest to "droga życia" w przenośni, ale też "droga życia", która może dać lub zabrać życie z uwagi na bezpieczeństwo - powiedział Truskolaski. Dodał, że do dynamicznego rozwoju regionu potrzebne są m.in. drogi.
Nie tylko happening
W regionie opóźniona ma zostać budowa dwóch odcinków trasy Białystok-Warszawa: Jeżewo-Zambrów i Zambrów-Wyszków oraz z Białegostoku do granicy z Litwą (m.in. obwodnicy Suwałk); opóźnione mają być także inwestycje dotyczące dróg krajowych nr 61 i 19, których realizacja miała być rozpoczęta do 2013 roku.
Happening to nie jedyna reakcja na rządowe plany mieszkańców i władz samorządowych w Podlaskiem, na rządowe plany opóźnienia inwestycji drogowych. W województwie protestują bowiem w tej sprawie różne środowiska. W miniony piątek przedstawiciele białostockiego magistratu zawieźli do kancelarii premiera RP petycję, pod którą podpisało się ponad 21 tysięcy mieszkańców województwa, a podpisy zbierały różne środowiska, np. kibice piłkarscy. W środę samorządowcy i posłowie z regionu rozmawiali w tej sprawie z wiceministrem infrastruktury Radosławem Stępniem. Swoje stanowiska w tej sprawie przyjęli też wcześniej m.in. radni Białegostoku i sejmiku województwa podlaskiego. Podobne, wspólne stanowisko podpisali w zeszłym tygodniu: prezydent Białegostoku, wojewoda podlaski oraz marszałek województwa podlaskiego.
Grabarczyk przesuwa terminy
Projekt Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-2015 zawiera listę ponad stu inwestycji, których realizacja jest przewidywana po 2013 r., oraz wykaz 30 inwestycji o wartości prawie 43 mld zł, które mogą, ale nie muszą zacząć się przed 2013 r. Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk zapewnił w grudniu, że rząd nie rezygnuje z zaplanowanych inwestycji, tylko przesuwa niektóre na inny termin, kiedy będą środki na ich realizację m.in. z unijnego budżetu na lata 2014-2020. Szef resortu infrastruktury zapowiedział, że decyzje dotyczące kształtu programu zapadną w styczniu.
zew, PAP