Centrum Informacyjne Rządu poinformowało, że przyjęty projekt zmiany ustawy "o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania" zakłada przede wszystkim zmniejszenie z 1,4 do 1,1 wartości mnożnika, który z kolei określa limit ceny mieszkania, do której można dostać dopłatę. Mnożnik określa maksymalną wartość metra kwadratowego lokalu, na który zaciągany jest preferencyjny kredyt. Wartość średniej ceny metra lokalu w danym regionie określa raz na pół roku wojewoda. Im wyższy mnożnik, tym droższe może być mieszkanie objęte programem.
Zgodnie z projektem, dopłata do oprocentowania preferencyjnego kredytu obejmie tylko rynek pierwotny - wyłączono z niego rynek wtórny mieszkań. Nowe rozwiązania pozostawiają możliwość zaciągnięcia kredytu "na inwestycję, w której wyniku powstanie dom jednorodzinny". Chodzi nie tylko o jego budowę, ale też przebudowę budynku, w której wyniku powstanie dom jednorodzinny. Rząd nie zgodził się natomiast na propozycję rozszerzenia programu na jednoosobowe gospodarstwa domowe - tzw. singli.
Program "Rodzina na swoim" zaczął funkcjonować na mocy ustawy z września 2006 r. Skorzystać z niego mogą małżeństwa lub osoby samotnie wychowujące dzieci. Po zaciągnięciu odpowiedniego kredytu w jednym z banków, które podpisały stosowną umowę z Bankiem Gospodarstwa Krajowego, przez pierwsze 8 lat państwo dopłaca połowę wartości odsetek. W ramach programu można skredytować mieszkanie, którego maksymalna powierzchnia nie przekracza 75 m kw., czy dom o powierzchni użytkowej nie przekraczającej 140 m kw. Ustawa wprowadza ograniczenia dotyczące ceny metra kwadratowego mieszkania lub domu, które są określone tzw. wskaźnikami przeliczeniowymi kosztu odtworzenia jednego metra kw. powierzchni użytkowej budynków.
W październiku 2010 r. Ministerstwo Infrastruktury poinformowało, że w ramach programu udzielono ponad 71 tys. kredytów na kwotę ok. 12 mld zł. Resort szacował też, że z końcem programu w 2012 r. liczba udzielonych w nim kredytów powinna wynosić 110-130 tys.PAP, arb