- UE potrzebuje więcej wspólnej polityki - ocenił z kolei premier Donald Tusk. Podkreślił, że unijna polityka spójności jest fundamentem solidarności europejskiej, również w czasach kryzysu gospodarczego. - Polityka spójności w naszej ocenie - z satysfakcją odnotowaliśmy, że jest to pogląd powszechny w czasie dzisiejszego spotkania - to fundament europejskiej solidarności również w niepewnych czasach kryzysu - mówił Tusk. Premier dodał, że UE potrzebuje nie tylko sprawnych instytucji, ale też "dobrze i głęboko pojętej solidarności". - Jesteśmy przekonani, że w tej solidarności pomiędzy członkami UE główną rolę odegrać powinna polityka spójności - zaznaczył.
Tusk ocenił też, że UE "potrzebuje w ogóle więcej wspólnej polityki". - To oznacza przede wszystkim niezwykłą dbałość wszystkich państw członkowskich o silną pozycję i skuteczność takich instytucji jak Komisja. Mówię te słowa nie dlatego, że jestem dzisiaj gościem przewodniczącego Komisji, tylko dlatego, że Polska - podobnie jak inne nowe państwa europejskie, gdzie ten entuzjazm proeuropejski jest bardzo, bardzo żywy, że my naprawdę dobrze wiemy, jak ważne są gwarancje, w tym instytucjonalne dla postępującej integracji UE - tłumaczył premier. Dodał, że nie ma alternatywny "dla w pełni wspólnotowego działania". - Bez tego poczucia wspólnoty i narzędzi, które to poczucie czynią praktycznym, traci sens myślenie o Unii Europejskiej - podsumował Tusk.
Projekt interkontektorów Północ-Południe, od bałtyckiego gazoportu LNG w Świnoujściu, przez Polskę, Czechy, Słowację i Węgry po Chorwację, obejmujący wiele interkonektorów dwustronnych lub narodowych gazociągów już istniejących, bądź będących na różnym etapie planowania lub budowy, należy do priorytetowych projektów Unii Europejskiej.
Zgodnie z projektem wniosków z energetycznego szczytu UE 4 lutego, które mogą jeszcze ulec zmianie, Unia chciałaby, żeby do końca 2014 roku zakończona została integracja rynku gazu i elektryczności w UE. Tak, by "po 2015 roku żaden kraj nie pozostawał odizolowaną wyspą".
PAP, arb