Rostowski: i bez zmian w OFE nie przekroczylibyśmy granicy długu

Rostowski: i bez zmian w OFE nie przekroczylibyśmy granicy długu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jacek Rostowski (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Rząd PO-PSL chce zmienić system OFE, by zmniejszyć deficyt i przyrost długu publicznego. Szef resortu finansów oświadczył jednak, że nawet bez forsowanej przez rząd reformy "nie było poważnego niebezpieczeństwa", by Polska przekroczyła barierę 55 proc. długu publicznego w relacji do PKB.
Jacek Rostowski ma nadzieję, że zmiany w systemie emerytalnym wejdą w życie w kwietniu. - Ale jak wejdą w maju, to będzie to w końcu mała różnica - powiedział w TOK FM minister. Jak dodał, według "dość konserwatywnych" prognoz resortu finansów, nie było poważnego niebezpieczeństwa, by bez reformy OFE Polska przekroczyła 55-proc. poziom długu publicznego w relacji do PKB. - Reforma OFE powinna zmniejszyć dług publiczny w relacji do PKB o dodatkowe 0,6-0,7 pkt proc. - przewidywał Rostowski.

Minister finansów nie widzi argumentów przemawiających za tym, że proponowane przez rząd PO-PSL zmiany w OFE są niekonstytucyjne. - Nie mamy zamiaru napisać ustawy, która byłaby niekonstytucyjna - zapewnił.

Resort finansów szacuje, że dług publiczny w relacji do PKB w 2010 roku wyniósł ok. 53,5 proc. Zgodnie z rządowym projektem, zamiast 7,3-proc. składki do  Otwartych Funduszy Emerytalnych ma trafiać 2,3 proc. Pozostałe 5 proc. będzie księgowane na indywidualnych kontach osobistych w ZUS. Docelowo w 2017 r. do OFE przekazywane byłoby 3,5 proc. składki, a 3,8 proc. na subkonta w ZUS. Rząd chce ograniczyć w ten sposób przyrost długu publicznego i deficytu.

zew, PAP