Polska obiecała ograniczyć deficyt - UE zadowolona

Polska obiecała ograniczyć deficyt - UE zadowolona

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jacek Rostowski (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Komisja Europejska z zadowoleniem zareagowała na list ministra Jacka Rostowskiego, nie komentując jeszcze szczegółowych propozycji. KE cieszy potwierdzenie, że rząd w 2012 r. ograniczy deficyt do 3 proc. PKB, a także gotowość do podjęcia ewentualnie dalszych środków - poinformowała rzeczniczka Komisji.
- Komisja wita z zadowoleniem odpowiedź polskiego rządu i zobowiązanie do respektowania terminu oraz przyjęcia dalszych środków, jeśli będzie to konieczne - powiedziała rzecznika. W ten sposób skomentowała formalną odpowiedź, jaką minister finansów Jacek Rostowski wysłał do Rehna, zawierającą polskie plany działań na 2011 i 2012 rok w celu redukcji deficytu w 2012 r., czyli terminie wyznaczonym Polsce w ramach procedury nadmiernego deficytu.

Rzeczniczka dodała, że na razie Komisja Europejska nie odnosi się do szczegółów reform opisanych w liście i nie ocenia, czy są one wystarczające w celu redukcji deficytu. Pytana, czy reformy wymienione w liście zostały uzgodnione z Komisją Europejską rzeczniczka powtórzyła, że zostaną one ocenione przez służby KE. Komisja wyda ocenę na podstawie zaktualizowanego planu konwergencji, który Polska musi przesłać do kwietnia, a także swoich prognoz gospodarczych, które opublikuje w maju. Nastąpi to już w ramach "europejskiego okresu oceny", w ramach którego kraje UE mają zbliżać polityki gospodarcze przy opracowywaniu swoich budżetów. Zalecenia dla poszczególnych krajów KE wyda prawdopodobnie na początku czerwca. Następnie zostaną one przedyskutowane i zatwierdzone przez radę ministrów finansów Ecofin oraz szefów państw i rządów na szczycie UE.

W liście Rostowski wymienia regułę wydatkową ograniczającą wzrost wydatków z budżetu do maksymalnie 1 pkt proc. ponad stopę inflacji; równoważenie budżetów samorządów od 2011 roku, zakaz przyjmowania przez Radę Ministrów projektów ustaw, które mogą spowodować zmniejszenie dochodów sektora finansów publicznych. Wymienia także środki przewidziane w ustawie budżetowej na rok 2011 jak obniżenie zasiłków pogrzebowych, zamrożenie funduszu płac dla większości jednostek sektora instytucji rządowych i samorządowych, niższe wydatki na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu oraz podwyższenie stawki podatku VAT do 23 proc. Ponadto wymienia wprowadzenie obowiązkowych kas fiskalnych dla prawników i lekarzy prowadzących własne praktyki; zacieśnienie regulacji dotyczących zwrotu podatku VAT naliczonego przy nabyciu samochodów służbowych i paliwa; zniesienie obniżonej stawki podatku akcyzowego na biopaliwa; obowiązek osób, które po przejściu na emeryturę pozostały na etacie w dotychczasowej firmie, bez rozwiązania umowy, dokonania wyboru pomiędzy emeryturą a pensją.

Rostowski potwierdza w liście determinację przeprowadzenia reformy systemu emerytalnego. Zgadza się z szacunkami KE, że obniżenie wysokości składek przekazywanych do OFE przyczyni się do zmniejszenia deficytu o ok. 0,7 proc. PKB w 2011 r. i 1,1-1,2 proc. PKB w 2012 r. Wysoki deficyt Rostowski tłumaczy m.in. wydatkami na inwestycje publiczne. "Bardzo wysoki poziom tych wydatków wynika z harmonogramu absorpcji funduszy unijnych, wydatków infrastrukturalnych, a także inwestycji związanych z przygotowaniami i organizacją mistrzostw Europy w piłce nożnej EURO 2012. Bez nakładów związanych z tymi inwestycjami deficyt w 2012 r. będzie o 0,5 proc. PKB niższy" - zapowiada. Redukcję deficytu o dalsze 0,25 proc. PKB ma przynieść wzrost dochodów z podatku od przedsiębiorstw CIT na skutek poprawy rozliczeń rocznych. Minister dodaje, że zamiarem rządu jest przedstawienie ustawy wprowadzającej docelową regułę wydatkową w celu ograniczenia deficytu na poziomie 1 proc. PKB.

"Ponadto, wdrożony zostanie coroczny przegląd wydatków, wpierw w zakresie wydatków budżetu państwa, a następnie w odniesieniu do całego sektora instytucji rządowych i samorządowych. Docelowa reguła wydatkowa będzie obowiązywać, nawet, jeśli Polska przestanie podlegać procedurze nadmiernego deficytu" - pisze minister.

PAP, arb