Polska nie chce ogólnoeuropejskiego podatku od firm

Polska nie chce ogólnoeuropejskiego podatku od firm

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Próba wykorzystania art. 115 Traktatu, jako podstawy przyjmowania aktów prawnych Unii Europejskiej dotyczących podatków bezpośrednich stanowi obejście prawa" - uważają posłowie (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Według sejmowej komisji do spraw UE we wspólnocie europejskiej nie można wprowadzić wspólnej podstawy opodatkowania CIT, bo Unia nie ma prawa podejmowania decyzji w sprawie podatków bezpośrednich. Komisja chce, by Sejm podjął w tej sprawie uchwałę.
W marcu Komisja Europejska zaproponowała wprowadzenie wspólnej, skonsolidowanej podstawy opodatkowania osób prawnych. Zdaniem Komisji uprości to system CIT w UE i sprawi, że będzie on bardziej przejrzysty dla przedsiębiorców, co poprawi konkurencyjność gospodarki europejskiej. Komisja przekonuje, że nie chodzi jej o harmonizację stawek podatkowych.

Sejmowa komisja ds. UE zajmująca się tą propozycją przygotowała projekt uchwały, którą miałby przyjąć Sejm. Napisano w nim, że projekt dyrektywy Rady dotyczący wspólnej skonsolidowanej podstawy opodatkowania CIT "narusza zasadę pomocniczości ze względu na brak kompetencji Unii Europejskiej do przyjmowania aktów prawnych dotyczących podatków bezpośrednich". W dokumencie zaznaczono, że Komisja Europejska, jako podstawę swojej propozycji wskazała Traktat o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Zdaniem posłów traktat ten zezwala Unii na stanowienie prawa w zakresie podatków pośrednich, tymczasem CIT - którego dotyczy wspólna, skonsolidowana podstawa opodatkowania - jest podatkiem bezpośrednim. "Próba wykorzystania art. 115 Traktatu, jako podstawy przyjmowania aktów prawnych Unii Europejskiej dotyczących podatków bezpośrednich stanowi obejście prawa" - podkreślono w projekcie uchwały.

Sformułowana w marcu propozycja KE zakłada m.in., by firmy, które prowadzą interesy w UE i muszą teraz stosować zasady 27 różnych systemów podatkowych, mogły składać jedną deklarację podatkową oraz konsolidować zyski i straty osiągnięte w różnych krajach. Kraje, gdzie firmy prowadziły interesy, dzieliłyby się między sobą podstawą opodatkowania według aktywów, sprzedaży i siły roboczej. Potem każdy z nich zastosowałby własną stawkę podatkową. Zdaniem ekspertów podatkowych wprowadzenie podziału podstawy opodatkowania, w przypadku firm prowadzących interesy w wielu krajach UE, mogłoby prowadzić do tego, że firmy w jednych krajach UE płaciłyby wyższy podatek niż dotychczas, a w innych niższy.

W połowie kwietnia wiceminister finansów Jacek Dominik przemawiając w Sejmie poinformował, że rząd jest przeciw propozycji Komisji Europejskiej. - Dyskusja na temat skonsolidowanej podstawy opodatkowania, czy wspólnej podstawy opodatkowania, trwa co najmniej od sześciu lat w UE. Nikt nie został zmuszony do podniesienia stawki nawet o pół procenta - powiedział Dominik. Wiceminister wskazał też, że Polska jest gotowa na rozmowę na temat "szerokiej bazy podatkowej CIT", bo taką właśnie stosujemy. Jej wprowadzenie w UE zmniejszyłoby konkurencję podatkową ze strony innych państw. - Nie godzimy się natomiast w temacie dalszej konsolidacji i rozliczania różnych kosztów w ramach grup przedsiębiorców - podkreślił jednocześnie wiceminister.

PAP, arb