Rostowski: za osiem lat wciąż możemy płacić złotówkami

Rostowski: za osiem lat wciąż możemy płacić złotówkami

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jacek Rostowski (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Minister finansów Jacek Rostowski ocenił, że nowy prezes Europejskiego Banku Centralnego (EBC) Mario Draghi to wybitny ekonomista. Rostowski dodał jednak, że nie ma pewności, czy za jego ośmioletniej kadencji Polska wejdzie do strefy euro, ponieważ aby do tego doszło trzeba zmienić polską konstytucję.
Rostowski pytany co myśli o Mario Draghim zwłaszcza w kontekście tego, że to on będzie wprowadzał Polskę do strefy euro, biorąc pod uwagę ośmioletni mandat prezesa EBC stwierdził, że "jeżeli chodzi o kwalifikacje pana Draghi, to jest to wybitny kandydat". - Natomiast jeśli chodzi o drugą część pytania, to musielibyśmy najpierw zmienić konstytucję, więc nie mam takiej pewności, że pan prezes Draghi byłby tym, który przyjmowałby Polskę do strefy euro - dodał.

Włoch Mario Draghi uzyskał poparcie ministrów finansów państw UE na stanowisko prezesa EBC. Wiceminister finansów i pełnomocnik ds. integracji ze strefą euro Ludwik Kotecki ocenił, że - także zdaniem Polski - to bardzo dobra kandydatura. Wspierany przez Francję i Niemcy Draghi, obecnie szef włoskiego banku centralnego, zastąpi na stanowisku prezesa EBC Francuza Jean-Claude'a Tricheta, którego mandat sprawowany od roku 2003 wygasa 1 listopada. Formalną decyzję w sprawie nowego prezesa EBC ostatecznie podejmą na szczycie 24 czerwca przywódcy państw UE.

Kandydatura Draghiego została przesądzona, kiedy niemiecka kanclerz Angela Merkel w ubiegłym tygodniu po raz pierwszy zasygnalizowała, że Draghi może uzyskać poparcie Niemiec na szefa EBC. - Jest bardzo bliski naszym wyobrażeniom na temat kultury stabilności i solidnego gospodarowania. Niemcy mogłyby poprzeć jego kandydaturę na stanowisko prezesa EBC - oceniła Merkel w wywiadzie dla tygodnika "Die Zeit", dodając, że Draghi jest interesującą i doświadczoną osobą. Do niedawna Berlin liczył na to, że na czele EBC stanie Niemiec. Zakulisowo forsowano kandydaturę byłego szefa Bundesbanku Axela Webera. Ten jednak nieoczekiwanie ogłosił w lutym, że nie zamierza się starać ani o kolejną kadencję na stanowisku prezesa niemieckiego banku centralnego, ani o funkcję szefa EBC.

PAP, arb