Włoch Mario Draghi uzyskał poparcie ministrów finansów państw UE na stanowisko prezesa EBC. Wiceminister finansów i pełnomocnik ds. integracji ze strefą euro Ludwik Kotecki ocenił, że - także zdaniem Polski - to bardzo dobra kandydatura. Wspierany przez Francję i Niemcy Draghi, obecnie szef włoskiego banku centralnego, zastąpi na stanowisku prezesa EBC Francuza Jean-Claude'a Tricheta, którego mandat sprawowany od roku 2003 wygasa 1 listopada. Formalną decyzję w sprawie nowego prezesa EBC ostatecznie podejmą na szczycie 24 czerwca przywódcy państw UE.
Kandydatura Draghiego została przesądzona, kiedy niemiecka kanclerz Angela Merkel w ubiegłym tygodniu po raz pierwszy zasygnalizowała, że Draghi może uzyskać poparcie Niemiec na szefa EBC. - Jest bardzo bliski naszym wyobrażeniom na temat kultury stabilności i solidnego gospodarowania. Niemcy mogłyby poprzeć jego kandydaturę na stanowisko prezesa EBC - oceniła Merkel w wywiadzie dla tygodnika "Die Zeit", dodając, że Draghi jest interesującą i doświadczoną osobą. Do niedawna Berlin liczył na to, że na czele EBC stanie Niemiec. Zakulisowo forsowano kandydaturę byłego szefa Bundesbanku Axela Webera. Ten jednak nieoczekiwanie ogłosił w lutym, że nie zamierza się starać ani o kolejną kadencję na stanowisku prezesa niemieckiego banku centralnego, ani o funkcję szefa EBC.
PAP, arb