"Skoro Niemcy obawiają się atomu, my też powinniśmy być ostrożni"

"Skoro Niemcy obawiają się atomu, my też powinniśmy być ostrożni"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. sxc.hu Źródło: FreeImages.com
Spółki odpowiedzialne za program atomowy przygotowują obecnie dwa warianty technologii budowy elektrowni jądrowych w Polsce - poinformował wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak. Pawlak nie zdradził jednak, o jakie technologie chodzi. Podkreślił, że planując w Polsce budowę elektrowni atomowych należy jeszcze przemyśleć sprawy bezpieczeństwa.
- Ten aspekt musi być ponownie analizowany, zarówno w kontekście projektów polskich, jak i także tych, które są realizowane tutaj w naszym sąsiedztwie. Bo zagrożenia wynikające z awarii w elektrowniach atomowych to nie są zagrożenia miejscowe, tylko regionalne, czy wręcz globalne - obserwowano nawet pewne wzrosty promieniowania w Europie po wypadku w Fukushimie- zaznaczył. - Skoro Niemcy podchodzą do tego bardzo ostrożnie, powinniśmy też dokładnie przeanalizować sprawy dotyczące bezpieczeństwa instalacji nuklearnych, także tych, które są planowane do realizacji w Polsce - dodał.

Wicepremier przypomniał, że obecnie przeprowadzane są w Europie testy w elektrowniach atomowych w całej Europie. - Myślę, że trzeba będzie poczekać na wyniki tych stress testów, żeby przekonać się, czy wszystkie elektrownie nuklearne w Europie są bezpieczne, czy nie ma tutaj jakiegoś większego ryzyka i zagrożeń - zaznaczył. - Dzisiaj na pewno ten obszar energetyki nie jest tak bezkrytycznie przyjmowany, jak jeszcze pół roku temu - podsumował.

Polska planuje wybudowanie dwóch elektrowni jądrowych o mocy 3000 MW każda. Pierwszy blok miałby ruszyć w 2020 r. Inwestorem ma być Polska Grupa Energetyczna (PGE), która planuje, że w obu siłowniach wykorzystano by taką samą technologię. Koszty budowy tych elektrowni oraz towarzyszących im inwestycji w rynek energii rząd szacuje na 100 mld zł. Zdaniem prezesa PGE Energia Jądrowa Michała Cieplińskiego, wszystkie prace przygotowawcze idą zgodnie z harmonogramem - wkrótce należy się spodziewać publikacji tzw. krótkiej listy lokalizacji siłowni, a w 2011 r. gotowe ma też być studium wykonalności. PGE EJ pracuje też nad kwestiami zarządzania inwestycją i zasobami ludzkimi.

W połowie 2011 r. ma zostać oficjalnie rozpisany przetarg na dostawcę technologii do pierwszej elektrowni. Spółka informowała już wcześniej, że wybór ten będzie wiążący również dla kolejnej planowanej siłowni. Przetarg ma zostać rozstrzygnięty do końca 2013 r. Zgodnie z planami, budowa miałaby ruszyć z początkiem 2016 r. Zainteresowanie startem w przetargu wyrażają trzy firmy: kontrolowany przez państwo francuski koncern Areva oraz koncerny Westinghouse i GE-Hitachi. Wszyscy potencjalni dostawcy oferują reaktory najnowszej konstrukcji, określane jako generacja III+ i spełniające najostrzejsze wymagania zagranicznych dozorów jądrowych.

PAP, arb