- Chcę, by ZUS wypłacał emerytury, przecież doskonale sobie z tym radzi. Natomiast fundusze emerytalne nie konkurują między sobą - mówiła na antenie radiowej "Trójki" Jolanta Fedak, minister pracy i polityki społecznej.
Minister skomentowała krytyczne uwagi premiera dotyczące jej projektu zakładającego przenoszenie oszczędności z OFE do ZUS na 10 lat przed emeryturą. - Premier ma rację, mówiąc o tym, że projekt, który polega tylko na przesunięciu tych środków, nie będzie wdrożony - dodaje.
Zdaniem szefowej resortu pracy, to ZUS powinien wypłacać emerytury. - Przecież doskonale sobie z tym radzi, realizując świadczenia dla 60-letnich kobiet - twierdzi Fedak. Podkreśla, że to tańsze rozwiązanie niż budowa instytucji pararynkowych, jakimi - według niej - są OFE. Minister pracy i polityki społecznej twierdzi, że nie spełniły one oczekiwań. - Są nieefektywne, nie konkurują między sobą, gdyż ciężko wymusić efektywność na czymś, co nie jest rynkowe - tłumaczy.
Według Fedak "należy dostosować system do zmieniającego się rynku pracy". Jej zdaniem, niekorzystna sytuacja demograficzna nie jest warunkiem koniecznym utrzymania jednego pokolenia przez drugie. - Potrzebna jest zastępowalność generacji. Niezbędnym warunkiem jest dla całego pokolenia praca - przekonuje. Minister zaznacza, że młodzi ludzie muszą wejść na rynek pracy i zacząć zarabiać. Jej zdaniem, pożądaną sytuacją będzie liniowy przebieg kariery, np. praca w jednej firmie.
kdr, Polskie Radio
Zdaniem szefowej resortu pracy, to ZUS powinien wypłacać emerytury. - Przecież doskonale sobie z tym radzi, realizując świadczenia dla 60-letnich kobiet - twierdzi Fedak. Podkreśla, że to tańsze rozwiązanie niż budowa instytucji pararynkowych, jakimi - według niej - są OFE. Minister pracy i polityki społecznej twierdzi, że nie spełniły one oczekiwań. - Są nieefektywne, nie konkurują między sobą, gdyż ciężko wymusić efektywność na czymś, co nie jest rynkowe - tłumaczy.
Według Fedak "należy dostosować system do zmieniającego się rynku pracy". Jej zdaniem, niekorzystna sytuacja demograficzna nie jest warunkiem koniecznym utrzymania jednego pokolenia przez drugie. - Potrzebna jest zastępowalność generacji. Niezbędnym warunkiem jest dla całego pokolenia praca - przekonuje. Minister zaznacza, że młodzi ludzie muszą wejść na rynek pracy i zacząć zarabiać. Jej zdaniem, pożądaną sytuacją będzie liniowy przebieg kariery, np. praca w jednej firmie.
kdr, Polskie Radio