Napięcia na rynku finansowym, to efekt obniżenia - po raz pierwszy w historii - ratingu wiarygodności kredytowej USA. Agencja Standard&Poor's ścięła - w nocy z piątku na sobotę - ocenę Stanów Zjednoczonych z maksymalnej AAA do AA+.
W konsekwencji w poniedziałek wszystkie duże światowe giełdy zamknęły się na minusie. Amerykański Nasdaq spadł aż o 6,90 proc. W Warszawie WIG20 stracił 2,34 proc. We wtorek sytuacja się nieco poprawiła, wiele parkietów zakończyło notowania na plusie np. francuski CAC, choć m.in. warszawski WIG stracił 3,72 proc. Wall Street zakończyła wtorkową sesję wyraźnymi wzrostami: Nasdaq Comp. zwyżkował o 5,29 proc., S&P 500 o 4,74 proc., a Dow Jones Industrial o 3,97 proc. Stało się tak, po decyzji Fed o pozostawieniu bez zmian głównej stopy procentowej. Jednoczenie bank oświadczył, że na obecnym "wyjątkowo niskim" poziomie stopy zostaną przynajmniej do połowy 2013 roku.
W środę amerykański giełdy otworzyły się jednak na minusie: DJI spadł o 1,6 proc., Nasdaq o 2,8 proc., a S&P 500 tracił o 1,7 proc. O godzinie 21.00 giełdy za oceanem nadal zniżkowały - DJI o 2,81 proc., Nasdaq o 2,24 proc., a S&P o 2,36 proc.pap, ps