Tysiące wielbicieli geniuszu założyciela amerykańskiej firmy Apple Steve'a Jobsa ustawiały się w kolejkach na całym świecie, by kupić ostatni produkt zaprezentowany przez firmę za jego życia - iPhone'a 4S. Kolejki ustawiły się na ulicach Sydney, Tokio, Londynu, Paryża i Monachium, gdzie sprzedaż nowego iPhone'a ruszyła wcześniej niż w Ameryce Północnej.
Nowy model iPhone'a wygląda podobnie do poprzedniego, iPhone'a 4, ale ma wbudowany aparat fotograficzny o lepszych parametrach, szybszy procesor i powszechnie chwalone oprogramowanie aktywowane ludzkim głosem, które umożliwia zadawanie produktowi pytań.
Najnowszy iPhone - zaprezentowany zaledwie na dzień przed śmiercią Jobsa 6 października - wzbudził początkowo rozczarowanie specjalistów, gdyż nie wprowadzał rewolucyjnych propozycji we wzornictwie. Jednakże dzięki znakomitym recenzjom sterowanego głosowo interfejsu Siri złożono na niego rekordowo wysokie zamówienia przez internet. W ciągu pierwszych 24 godzin ich liczba wyniosła aż milion, podczas gdy iPhone 4 mógł się pochwalić w ciągu pierwszej doby sprzedaży tylko 600 tys. zamówień.
Steve Jobs był jednym z najsłynniejszych informatyków świata, nazywanym ikoną i legendą Krzemowej Doliny. Firmę Apple założył w 1976 roku z kolegą Steve'em Wozniakiem. Najsłynniejsze produkty jego firmy - Mac, iPod, iPhone, iPad - zrewolucjonizowały nie tylko przemysł informatyczny, ale także telefonii komórkowej i muzyczny.PAP, arb