Władze w kilku miastach w USA wdały się w siłową konfrontację z ruchem protestu przeciwko rozwarstwieniu społecznemu i nadużyciom sektora finansowego. Policja usunęła demonstrantów z okupowanych przez nich placów, a w kilku miejscach doszło do starć, których uczestnicy trafili do aresztów.
Policjanci w hełmach i z tarczami zlikwidowali 14 listopada obozowisko protestujących na skwerze Frank Ogawa Plaza w centrum Oakland w Kalifornii, które stało się w ostatnich tygodniach najsilniejszym ośrodkiem protestów na wzór "Okupuj Wall Street", rozpoczętych w połowie września w Nowym Jorku. W Oakland usunięto namioty rozstawione przez protestujących i aresztowano kilkanaście osób. Demonstranci skandowali "Wstyd" i "Wrócimy tutaj". Likwidacja obozowiska przebiegła jednak spokojnie - demonstranci nie stawiali oporu policji.
Dzień wcześniej policja oczyściła z demonstrantów dwa parki w centrum Portland w stanie Oregon. Aresztowano ponad 50 osób. Tu także likwidacja obozowisk przebiegła w sposób pokojowy. "Goręcej" było w Denver w stanie Kolorado, gdzie w czasie weekendu spacyfikowano protest w centrum miasta, a 17 osób zostało aresztowanych. Do aresztowań protestujących członków ruchu "Occupy" doszło także w St. Louis w stanie Missouri i Albany w stanie Nowy Jork.
PAP, arb