W Egipcie też kryzys. "Jest gorzej, niż sobie wyobrażacie"

W Egipcie też kryzys. "Jest gorzej, niż sobie wyobrażacie"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rewolucja kosztuje (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Premier Egiptu Kamal al-Ganzuri oświadczył, że sytuacja gospodarcza kraju jest gorsza niż ktokolwiek sobie wyobraża i że niezbędne są wyrzeczenia, by ograniczyć rosnący deficyt budżetowy. W trakcie transmitowanej na żywo przez państwową telewizję konferencji prasowej 78-letni Ganzuri zadeklarował również, że przywrócenie bezpieczeństwa stanowić będzie priorytet dla "rządu ocalenia narodowego", którego skład przedstawił w zeszłym tygodniu.
- Sytuacja gospodarcza jest gorsza niż ktokolwiek sobie wyobraża - powiedział premier, zaznaczając, że chodzi tu o skutki zaniedbań z okresu ostatniej dekady rządów obalonego w lutym autokratycznego prezydenta Hosniego Mubaraka. Według premiera, rząd nie zgodzi się na przyjęcie wynoszącej 3,2 mld dolarów pomocy od Międzynarodowego Funduszu Walutowego do czasu pojawienia się pomyślniejszych perspektyw budżetowych.

- Jeśli będziemy musieli zwrócić się do MFW, to się zwrócimy. To sprawa otwarta dla dyskusji - wskazał Ganzuri. Egipt prowadził w tym roku negocjacje z Funduszem na temat kredytu, ale latem rozmowy te zostały zawieszone. - By zaoszczędzić 20 mld (funtów egipskich, czyli 2,5 mld euro) potrzebne są wyrzeczenia, ale w tych sektorach, gdzie - jak uważamy - nie będzie to dotkliwe dla egipskiego obywatela. Chcę to (tzn. deficyt budżetowy) zredukować, gdyż pozostawienie go takim jakim jest, oznacza inflację - powiedział premier.

zew, PAP