Ryanair będzie latać z Modlina. "LOT i tak upadnie"

Ryanair będzie latać z Modlina. "LOT i tak upadnie"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Michael O'Leary (fot. EPA/LUIS TEJIDO/PAP) 
Tani irlandzki przewoźnik lotniczy Ryanair uruchomi 16 lipca osiem połączeń z nowego podwarszawskiego lotniska w Modlinie - poinformował prezes firmy Michael O'Leary. Podał również, że przewoźnik chce uruchomić w Polsce nowe bazy.
Ryanair ma latać z Modlina do: Brukseli, Budapesztu, Dublina, Londynu, Mediolanu, Oslo, Rzymu i Sztokholmu. Linia chce przewozić na  tych trasach 700 tys. pasażerów rocznie, co ma pozwolić na stworzenie na  lotnisku w Modlinie ok. 700 miejsc pracy. Bilety mają trafić do  sprzedaży 9 lutego. Jak powiedziała Edyta Mikołajczyk z portu lotniczego w Modlinie, lotnisko jeszcze nie otrzymało od przewoźnika oficjalnej informacji na  temat planowanych połączeń. - Na razie też nie ma takiej potrzeby. Przewoźnik może zgłosić chęć wykonywania lotów w określone dni i w  określonych godzinach. Nie potrzebna jest do tego żadna umowa -  wyjaśniła. O'Leary ujawnił też, że Ryanair w ciągu najbliższych dwóch lat chciałby mieć w Polsce trzy albo cztery bazy. Na razie ma jedną - we  Wrocławiu. Firma nie ujawnia jednak, na których lotniskach chciałaby założyć nowe bazy.

Szef przewoźnika pytany, czy firma negocjuje założenie bazy w  Modlinie wyjaśnił, że wiązałoby się to ze znacznymi inwestycjami, a  firma nie porozumiała się jeszcze w tej sprawie z zarządem portu. - Myślę, że do końca tego roku ogłosimy, na którym polskim lotnisku uruchomimy kolejną naszą bazę - zapowiedział. Prezes linii pytany przez dziennikarzy, czy Ryanair ma plany odnośnie warszawskiego lotniska, konsekwentnie nazywał je "szokującym" (gra słów z jęz. angielskiego - "shocking airport" zamiast "Chopin airport"). Jego zdaniem ten port jest za drogi. - Władze "szokującego" lotniska nie są zainteresowane zachęcaniem do  siebie tanich linii. Chyba chodzi o to, że chcą chronić LOT przed upadkiem. Zupełnie nie wiem po co, bo LOT i tak w końcu upadnie - mówił O'Leary.

Rzecznik lotniska Chopina Przemysław Przybylski powiedział, że  władze portu i Ryanair mają zupełnie inne podejście do biznesu lotniczego, więc trudno o porozumienie. - Pan O'Leary wyznaje zasadę, że  to lotniska powinny płacić liniom lotniczym za to, że chcą na nie latać. My natomiast nie przewidujemy możliwości dopłacania lądującym u nas przewoźnikom - powiedział rzecznik.

W 2011 r. Ryanair przewiózł 75 mln pasażerów. Licząc z Modlinem, przewoźnik będzie miał 109 połączeń z dziesięciu polskich lotnisk. W tym roku na trasach z i do Polski linia chce przewieźć 5 mln pasażerów. Pytany o plany przewoźnika na przyszłość, O'Leary zapowiedział, że w  ciągu najbliższych pięciu lat firma chce przewozić ponad 100 mln pasażerów rocznie. Ryanair myśli też o uruchomieniu niskokosztowych połączeń transatlantyckich, ale przewoźnik nie ma odpowiedniej floty. O'Leary zapowiedział, że Ryanair kupi odpowiednie samoloty najwcześniej za 4-5 lat. Na początku lutego inny przewoźnik - Wizz Air -  poinformował, że przenosi się z Lotniska Chopina do Modlina. Pierwsi pasażerowie Wizz Aira mają odlecieć z lotniska w Modlinie w lipcu br. Sam port ma być gotowy na Euro 2012, ale wówczas ma przyjmować prywatne awionetki. Linie lotnicze będą mogły latać z lotniska od lipca.

ja, PAP