Zatrudnienie w spółce mogą znaleźć osoby, które - jak podkreślił Gaweł - chcą zmienić swoją sytuację i wyjść z bezdomności. Dodał, że muszą to być osoby, które uczęszczają na kursy lub warsztaty aktywizacji zawodowej. Taką szansę mają osoby, które obecnie przebywają w prowadzonym przez Caritas Centrum Integracji Społecznej w Czarnej Białostockiej koło Białegostoku. 20 bezdomnych bierze tam udział w pierwszej edycji programu, w ramach którego uczęszczają na kursy zawodowe. Program trwa rok, a jego obecna edycja zakończy się w czerwcu. Gaweł powiedział, że główny nacisk na kursach położony jest na praktykę, dzięki czemu osoby te szybciej są przygotowane do pracy. Za pracę w ramach kursu otrzymują też niewielkie wynagrodzenie.
Według Gawła praca w spółce byłaby dla zatrudnionych przez nią kolejnym krokiem do usamodzielnienia się i utrzymywania z własnych zarobków. Dodał, że to okazja do zdobycia doświadczenia, a także zaistnienia na rynku pracy. W działalność spółki mają być też angażowane np. osoby, które długotrwale nie mogą znaleźć pracy, przez co są zagrożone wykluczeniem społecznym. Gaweł liczy na to, że z usług spółki będą korzystać nie tylko prywatne firmy, ale też instytucje publiczne. Mogą one bowiem skorzystać z tzw. klauzuli społecznej przy specyfikacji zamówienia. Gaweł wyjaśnił, że spółki takie mogą zaznaczyć w zamówieniu, iż pierwszeństwo w jego wykonaniu mają właśnie przedsiębiorstwa, które zatrudniają osoby wykluczone społecznie. Dodał, że z takiego rozwiązania chętnie korzysta się w krajach Unii Europejskiej, a w Polsce jest to wciąż mało popularne.
PAP, arb