Gwardia Finansowa na tropie oszustów
Do stanowczego zwalczania tego zjawiska przystąpiła pod koniec roku Gwardia Finansowa. Włoska policja skarbowa dokonała od tamtego czasu – jak przypominają media - "nalotów dywanowych" na sklepy, restauracje i hotele w eleganckiej, drogiej alpejskiej miejscowości Cortina d’Ampezzo w Sylwestra, podczas zimowych wyprzedaży w dzielnicy luksusowych butików w Mediolanie, a także w Neapolu i w Rzymie. Ostatnią taką spektakularną operacją były masowe kontrole w sklepach w centrum San Remo dokładnie w chwili, gdy w pobliskim teatrze rozpoczynał się tegoroczny festiwal piosenki.
"Cud" w Neapolu
Inspektorzy Gwardii w trakcie przeprowadzanych kontroli odkrywają nieprawidłowości i oszustwa zakrojone na wielką skalę. W Neapolu 80 proc. sklepów, barów i lokali nie wystawia rachunków fiskalnych - tam również, jak stwierdzili inspektorzy nie bez ironii, doszło do "cudu": już sama ich obecność na targu sprawiła, że właściciele straganów nagle zaczęli rejestrować w swoich kasach fiskalnych wpływy wyższe nawet o 900 proc.
Sycylijski restaurator promuje uczciwychMedia w ostatnich dniach, w związku z bitwą o rachunki fiskalne, piszą o inicjatywie restauratora z Palermo na Sycylii, który sam postanowił walczyć z oszustwami. Każdemu klientowi, który przyniesie rachunek fiskalny lub fakturę z ostatnich dni na sumę wyższą niż 40 euro, właściciel lokalu Filippo Lucchese oferuje dużą zniżkę. Rachunek, jak wyjaśnił, może pochodzić ze sklepu czy punktu usługowego dowolnej branży. - Chodzi o to, by walkę z oszustwami podatkowymi zacząć od podstaw włączając w to obywateli: klientów i konsumentów oraz kupców i przedsiębiorców - oświadczył sycylijski restaurator.
PAP, arb