Jak zaznaczył, chodzi o to, by precyzyjnie zidentyfikować problem szkód tak, by pomoc rządowa "nie była narażona na nadużycia". Pawlak zaznaczył, że jeśli chodzi o szkody rolnicze, sytuacja jest bardzo zróżnicowana. - Tam, gdzie nie było śniegu oziminy wymarzły i to jest klęska na miarę kilkudziesięciu lat. Natomiast tam, gdzie było choć parę centymetrów śniegu, tam nie ma żadnych problemów - opisywał. Jak dodał, jeśli chodzi o uprawy rzepaku, to nawet tam, gdzie nie było śniegu "wydaje się, że nie będzie problemu". Pawlak zaznaczył, że główny problem dotyczy pszenicy i - powiedział - tutaj potrzebne są działania, które pomogą odbudować potencjał gospodarczy".
Z kolei posłowie PiS zaapelowali do rządu o bardziej zdecydowane działania. Jan Krzysztof Ardanowski podkreślił, że podobnej sytuacji nie było w Polsce od kilkudziesięciu lat. - Dlatego oczekujemy od rządu, by jego działania były nadzwyczajne. Z niepokojem patrzymy na opóźnianie się jakichkolwiek działań rządu - powiedział.
Przewodniczący sejmowej komisji rolnictwa Krzysztof Jurgiel (PiS) poinformował, że komisja w dezyderacie wezwała rząd do przekazania szczegółowej informacji dotyczącej działań podjętych ws. szkód spowodowanych przez mrozy. Posłowie z komisji zwrócili się też do rządu, aby ten zaproponował rozwiązania, które umożliwią odtworzenie produkcji roślinnej.
ja, PAP