Minister Finansów Jacek Rostowski przyznał w rozmowie z RMF FM, że z ciężkim sercem ustąpił w kwestii reformy emerytalnej PSL-owi. Rostowski stwierdził również, że popiera częściowy odpis podatkowy na związki wyznaniowe. - Jestem gotów się pod tym podpisać. Będziemy oczywiście musieli zobaczyć jak to pójdzie do przodu, ale wygląda to na dobry pomysł - powiedział.
Minister zaznaczył, że wprowadzenie do reformy zapisu o emeryturach częściowych nie jest ustępstwem na rzecz PSL, ale na rzecz postulatów podnoszonych podczas konsultacji społecznych. Dodał, że jest to znaczące ulepszenie systemu emerytalnego. Zapewnił także, że ta zmiana nie będzie miała negatywnego wpływu na budżet. - One nie będą obciążały budżetu państwa, bo osoby, które przechodzą na emeryturę częściową, zgadzają się na to, że to będzie odejmowane od ich kapitału emerytalnego. Wobec tego ich docelowa emerytura - za 2-4 lata - będzie trochę niższa - wyjaśnił.
KRUS-owcy wciąż uprzywilejowani
Rostowski przyznał jednocześnie, że płatnicy KRUS przechodząc na częściową emeryturę nie stracą nic, z punktu widzenia wysokości ich świadczenia po 67. roku życia. - Tutaj muszę przyznać, że nastąpiło ewidentne ustępstwo na rzecz PSL-u - powiedział minister. Dodał jednak, że gdyby zastosowano takie same zasady, jakie będą obowiązywać płatników ZUS, to emerytury z KRUS-u byłyby bardzo niskie. Rostowski stwierdził, że to głównie na tym zapisie zależało PSL-owi, a PO na to ustępstwo przystało z ciężkim sercem.
Odpis na Kościół jest sensowny
Minister podkreślił także, że zapoznał się z ideą odpisu podatkowego na rzecz Kościoła i związków wyznaniowych. Jego zdaniem, projekt w obecnym kształcie wydaje się być sensowny. Rostowski przyznał jednak, ze na razie zgadza się tylko na odpis w wysokości 0,3 proc. podatku dochodowego i nie myśli o jego zwiększeniu. - Wtedy, to byłby inny pomysł. Ja mówię o tym pomyśle, który jest obecnie - zaznaczył.
Minister przyznał, że nie ma pewności, czy proponowany odpis zapewni Kościołowi dochód w takiej wysokości, jaką przynosi dzisiaj Fundusz Kościelny. - Te obliczenia zakładają, że tyle samo osób by odpisywało na rzecz Kościoła, te 0,3 punktu proc., ile odpisuje dzisiaj na organizacje pożytku publicznego 1 proc., które mają prawo oddać - wyjaśnił Rostowski.
rmf fm, mp
KRUS-owcy wciąż uprzywilejowani
Rostowski przyznał jednocześnie, że płatnicy KRUS przechodząc na częściową emeryturę nie stracą nic, z punktu widzenia wysokości ich świadczenia po 67. roku życia. - Tutaj muszę przyznać, że nastąpiło ewidentne ustępstwo na rzecz PSL-u - powiedział minister. Dodał jednak, że gdyby zastosowano takie same zasady, jakie będą obowiązywać płatników ZUS, to emerytury z KRUS-u byłyby bardzo niskie. Rostowski stwierdził, że to głównie na tym zapisie zależało PSL-owi, a PO na to ustępstwo przystało z ciężkim sercem.
Odpis na Kościół jest sensowny
Minister podkreślił także, że zapoznał się z ideą odpisu podatkowego na rzecz Kościoła i związków wyznaniowych. Jego zdaniem, projekt w obecnym kształcie wydaje się być sensowny. Rostowski przyznał jednak, ze na razie zgadza się tylko na odpis w wysokości 0,3 proc. podatku dochodowego i nie myśli o jego zwiększeniu. - Wtedy, to byłby inny pomysł. Ja mówię o tym pomyśle, który jest obecnie - zaznaczył.
Minister przyznał, że nie ma pewności, czy proponowany odpis zapewni Kościołowi dochód w takiej wysokości, jaką przynosi dzisiaj Fundusz Kościelny. - Te obliczenia zakładają, że tyle samo osób by odpisywało na rzecz Kościoła, te 0,3 punktu proc., ile odpisuje dzisiaj na organizacje pożytku publicznego 1 proc., które mają prawo oddać - wyjaśnił Rostowski.
rmf fm, mp