Międzynarodowy Fundusz Walutowy da dodatkowe 400 mld dol. na walkę z kryzysem?

Międzynarodowy Fundusz Walutowy da dodatkowe 400 mld dol. na walkę z kryzysem?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zwiększenie środków MFW to "podwojenie siły rażenia" (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Dyrektor zarządzająca Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) Christine Lagarde powiedziała w Waszyngtonie, że liczy, iż kraje członkowskie Funduszu "zwiększą znacząco" środki MFW, aby ułatwić mu walkę z kryzysem zadłużenia w strefie euro.

Lagarde, otwierając organizowane co pół roku spotkanie państw członkowskich MFW w Waszyngtonie powiedziała, że oczekuje, iż jednym z  rezultatów tych rozmów będzie "znaczące zwiększenie siły rażenia" Funduszu. - Wiem, że jest to swego rodzaju temat dnia - dodała szefowa MFW, która liczy na zebranie "400 mld dol. lub więcej", by zwiększyć fundusze ratunkowe MFW.

Zebranie ponad 400 mld dol. nowych środków "podwoiłoby siłę rażenia" Funduszu. W ostatnich miesiącach, a nawet w ostatnich dniach, Lagarde otrzymała obietnice dofinansowania na łączną sumę 320 mld dol. od krajów strefy euro, Japonii, Szwecji, Norwegii, Danii, Szwajcarii i Polski "oraz wielu innych krajów", których szefowa MFW nie wymieniła. Lagarde nie powiedziała, czy liczy na zebranie w trakcie spotkania w  Waszyngtonie pełnej sumy, o którą zabiega.

Dofinansowanie funduszu jest konieczne dla skutecznej walki z kryzysem

Dofinansowanie Funduszu jest konieczne, by mógł on skuteczniej walczyć z kryzysem zadłużenia w strefie euro - zapowiadała w minionym tygodniu Lagarde, oceniając fundusze, które należy zebrać na "ponad 400 mld dol.".

Szefowa MFW nazwała strefę unii walutowej "epicentrum potencjalnego ryzyka", jakie zagrażać może "kruchemu" ożywieniu globalnej gospodarki. 13 i 14 kwietnia, podczas waszyngtońskiego spotkania ministrów finansów i prezesów banków centralnych zapaść ma decyzja o zwiększeniu środków MFW na bilateralne pożyczki.

Lagarde podkreśliła podczas konferencji prasowej w Waszyngtonie, że  zwiększenie środków MFW jest bardzo istotne ze względu na problemy światowej gospodarki: "wysokie bezrobocie, powolny wzrost gospodarczy potencjalny wzrost cen ropy" oraz "powrót poważnych napięć finansowych w strefie euro".

Apel UE

W minionym tygodniu państwa UE ponawiały apele o znaczne zwiększenie środków MFW na kredyty bilateralne. Szefowa MFW, która również nalega na wzmocnienie mocy pożyczkowych Funduszu powiedziała w Waszyngtonie z  naciskiem, że "zwiększenie siły rażenia, o które (MFW) zabiega od wielu miesięcy, jest koniecznym elementem światowej zapory ogniowej", mającej uchronić globalną gospodarkę przed implikacjami kryzysu i wymienionych przez nią wcześniej czynników ryzyka.

Najważniejszy akcjonariusz Funduszu - USA - nie ma jednak zamiaru wyasygnować nowych sum dla MFW, a stanowisko Waszyngtonu w tej sprawie jest nieugięte i zmusiło już Christine Lagarde do zweryfikowania swoich oczekiwań finansowych - komentuje AFP, przypominając, że w styczniu szefowa MFW domagała się 600 mld dol. Według Kyodo, Lagarde liczyła wówczas na 500 mld dol.

Twarde stanowisko Waszyngtonu"

Agencje różnie jednak interpretują skromniejsze oczekiwania MFW; jedne kładą nacisk na niechęć USA do kolejnych kontrybucji, inne uznają to za znak, że poprawiła się sytuacja w strefie euro.

18 kwietnia amerykański szef departamentu skarbu, Timothy Geithner, zaprezentował ponownie twarde stanowisko Waszyngtonu, który nie widzi konieczności udzielania pomocy MFW, przypominając, że Fundusz "ma zdolność do  szybkiego zbierania dodatkowych środków finansowych, jeśli są one potrzebne".

Ameryka "nie chce się agresywnie angażować" w dofinansowanie MFW, choć drugi, największy po USA kontrybutor Funduszu, Japonia, obiecał we  wtorek pomoc wartą 60 mld dol. - pisze agencja Kyodo, która podkreśla, że to, jak zaradzić kryzysowi długów publicznych strefy euro będzie najważniejszym tematem poruszanym w Waszyngtonie.

is, PAP