Śmierć osoby, której udzielono kredytu, wcale nie zwalnia od jego spłaty. A instytucja finansowa zawsze może windykować dług z kieszeni jego spadkobierców, co jest powszechnym postępowaniem – przestrzega "Gazeta Wyborcza".
By tego uniknąć, "GW" radzi spadkobiercom, by przejmując spadek po zmarłym zawsze wybierać w sądzie opcję przejęcia majątku "z dobrodziejstwem inwentarza", a nie bezwarunkowo.
Wtedy odpowiedzialność za długi zmarłego będzie się ograniczać do wysokości pozostawionego przez niego majątku. W innym wypadku może się okazać, że trzeba spłacić zobowiązania wielokrotnie przekraczające odziedziczony spadek – ostrzega "GW".eb, pap