Rosjanie wykupują bułgarskie nieruchomości

Rosjanie wykupują bułgarskie nieruchomości

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Ponad 337 tys. obywateli Rosji posiada nieruchomości w Bułgarii - wskazują dane Ministerstwa Sprawiedliwości opracowane na podstawie statystyk Krajowej Izby Notarialnej. Rosjanie ratują przemysł budowlany po dwuletnim kryzysie - pisze miejscowa prasa. Jednocześnie Rosjanie zdobywają kolejną - obok dostaw gazu ziemnego i ropy naftowej - dźwignię wpływu na różne aspekty polityki bułgarskiej.
Rosyjskie majątki znajdują się przeważnie na wybrzeżu czarnomorskim i w górskich kurortach, ale nie tylko. W Sofii Warnie i Burgasie powstają apartamentowce wykupywane w całości przez Rosjan jeszcze na etapie projektu.

Po kryzysowym 2009 roku Rosjanie zastąpili na bułgarskim rynku nieruchomości Brytyjczyków, masowo sprzedających swoją własność. Według tygodnika "Tema" w ostatnich dwóch latach rosyjscy klienci nie tylko coraz częściej interesują się nieruchomościami w Bułgarii - zmieniła się również tendencja. O ile kilka lat temu poszukiwali oni względnie tanich mieszkań typu studio o powierzchni 30-40 m kwadratowych, obecnie kupują coraz droższe apartamenty i domki w zamkniętych osiedlach.

Rosjanie budują się w Bułgarii

Bułgaria wyprzedziła Hiszpanię jako kraj, gdzie Rosjanie skłonni są lokować w nieruchomości. "Dane z giełd w Moskwie i Kijowie wskazują na poważny wzrost zainteresowania Rosjan i Ukraińców inwestycjami w Bułgarii" - pisze "Tema".

W Nesebyrze w okolicach Słonecznego Brzegu powstaje 20 nowych osiedli turystycznych. Część z nich to tanie budynki w miejscowościach bez kanalizacji, część - luksusowe kompleksy zamknięte, położone w lasach, oddalone 4-5 km od wybrzeża. 90 proc. właścicieli to Rosjanie. Odsetek Brytyjczyków czy Polaków jest znikomy - wskazują dane lokalnych agencji nieruchomości.

Według rosyjskiego dziennika "Wiedomosti" jedna trzecia nieruchomości, które posiadają wysocy rosyjscy urzędnicy państwowi poza krajem, znajduje się właśnie w Bułgarii. Projekt ustawy zakazującej deputowanym, senatorom, wojskowym, urzędnikom państwowym i ich rodzinom posiadanie nieruchomości za granicą wzbudził takie same zaniepokojenie w Bułgarii, jak w Rosji.

Rosyjski boom inwestycyjny oznacza nie tylko ratunek dla bułgarskiego przemysłu budowlanego, lecz i dalsze "betonowanie" bułgarskiego wybrzeża i niszczenie przyrody. W delcie rzeki Kamczija pod Warną - chronionym przez UNESCO rezerwacie przyrodniczym - powstał kompleks wypoczynkowy dla dzieci rosyjskich, finansowany przez byłego mera Moskwy Jurija Łużkowa. Według lokalnych mediów dostęp do tamtejszych hoteli mają wyłącznie obywatele rosyjscy.

Rosjanie mogą wywierać wpływ na bułgarską politykę?

Znacząca liczba Rosjan posiadających nieruchomości w Bułgarii rodzi pytanie, czy nie stanowią oni już grupy zdolnej do wywierania wpływu m.in. na politykę lokalną. Inwestycje budowlane wiążą się z wieloma decyzjami administracyjnymi, koncesjami i zezwoleniami, co według obserwatorów w Sofii zagraża wzrostem i tak wysokiej korupcji wśród administracji lokalnej.

Z ostatniego spisu ludności wynika, że w Bułgarii jest 3,8 mln mieszkań, co oznacza, że Rosjanie posiadają niemal 10 proc. zasobów mieszkaniowych. Bułgarski MSZ wydaje Rosjanom posiadającym nieruchomości w kraju, jak i ich rodzinom, dziesięcioletnie wizy wjazdowe. Wciąż nie schengeńskie, ponieważ przyjęcie kraju do strefy Schengen zostało odłożone. Obejmują one jednak co najmniej pół miliona obywateli państwa niebędącego członkiem UE.

zew, PAP