Według niemieckiego ministra nie chodzi o wykazanie się w sprawie Grecji "mniejszą czy większą wspaniałomyślnością", ale o znalezienie sposobu na wyprowadzenie eurolandu z kryzysu zaufania, by "strefa euro jako całość nie stała się przedmiotem spekulacji". Do tego jednak - zastrzegł Schaeuble - potrzebna jest znajomość najnowszego raportu trojki (Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego) na temat postępów poczynionych przez Grecję w realizacji reform, do których zobowiązała się w zamian za pomoc. Raport ukaże się we wrześniu.
Wypowiedź Schaeublego miała miejsce przed zaplanowanym na 24 sierpnia spotkaniem w Berlinie greckiego premiera Antonisa Samarasa z kanclerz Angelą Merkel. Dzień później Samaras będzie rozmawiał w Paryżu z prezydentem Francois Hollande'em.
Grecja zobowiązała się do obniżenia deficytu budżetowego z 9,3 proc. PKB w ubiegłym roku do 3 proc. PKB do końca 2014 roku. Władze w Atenach zabiegają obecnie o przedłużenie o dwa lata tego terminu, uzgodnionego już z UE i MFW. Greckie ministerstwo finansów argumentuje, że dodatkowe dwa lata pozwoliłyby odbić się od dna greckiej gospodarce, która od pięciu lat jest w recesji. Szacuje się jednak, że Ateny potrzebowałyby dodatkowych 20 mld euro na realizację tego planu, co zdaniem ekspertów mogłoby oznaczać konieczność przyjęcia przez UE i MFW kolejnego, trzeciego już pakietu ratunkowego. Poprzednie dwa pakiety wyniosły 110 i 130 mld euro.PAP, arb