- Prezes PiS Jarosław Kaczyński powinien swoje propozycje zaprezentować z trybuny sejmowej, a nie na konferencji prasowej, tak zachowałby się prawdziwy polityk. Trudno poważnie traktować takie wystąpienie. Możliwe, że J.Kaczyński nie mówi o tym w Sejmie, bo boi się że go będą szczypać posłowie Ruchu Palikota, ale tego typu polityk musi mieć nerwy jak postronki - uważa polityk PSL.
- Trzeba przyznać jednak, że wspólnie musimy się zastanowić, co zrobić, aby rozwój gospodarczy Polski był na planowanym poziomie. Nie wiemy jaka będzie skala kryzysu. Prezes PiS mówi dziś o likwidacji gimnazjów, a pamiętam doskonale że wcześniej głosował za powstaniem gimnazjów - jeśli wtedy zabrakło mu zdolności przewidywania, to jaką mam pewność, że dzisiaj dobrze przewiduje rozwój wypadków - dodał.
eb, pap