Stoczniowcy wyłamali bramę wjazdową i zablokowali schody przed głównym wejściem do budynku. Doszło też do starć protestujących z policją. Według mediów ranna została jedna osoba. Przedstawiciel władz wojskowych próbował nawiązać dialog z protestującymi, lecz został przez nich wygwizdany i nazwany "złodziejem".
Stoczniowcy, którzy zablokowali także ruch na głównej arterii Aten, biegnącej przed ministerstwem, twierdzą, że od wielu miesięcy nie dostają wynagrodzeń. Ich stoczni Hellenic Shipyards w Skaramangas na przedmieściach Pireusu grozi bankructwo. Stocznia wykonywała głównie kontrakty na modernizację jednostek greckiej marynarki wojennej. Jednak z powodu kryzysu finansowego, w którym pogrążony jest kraj, umowy te zostały zawieszone lub opóźnione.
PAP, arb