Jerzy Mendala, dyrektor ds. sprzedaży w Continental Opony Polska (COP), ocenił, że spadek sprzedaży w Polsce jest mniejszy niż w Europie, gdzie wynosi 10 proc., i niż w Europie Zachodniej, gdzie sięgnął 16 proc. - Nasz kraj ze sprzedażą na poziomie 8,2 mln sztuk pozostaje szóstym europejskim rynkiem dla firm oponiarskich. Największym pozostają Niemcy, gdzie przez osiem miesięcy kupiono 32,2 mln opon - dodał Mendala.
Przedstawiciel COP ocenił też, że do końca roku łączna sprzedaż opon nie przekroczy 11 mln sztuk, a być może będzie nawet mniejsza, gdyż nie należy już oczekiwać popytu na opony letnie. Mendala dodał, że w Polsce wzrosła w tym roku sprzedaż opon o najwyższych indeksach prędkości (W,Y,Z) umożliwiających jazdę z prędkością nawet 300 km na godzinę. Popyt na ogumienie najprostsze, w standardzie ST, czyli do 180 i 190 km/h spadł zaś o 14 proc.
Specjaliści COP przewidują w tym roku znaczne obniżenie wyników sprzedaży opon do ciężarówek. Grzegorz Jeziak, nadzorujący ich sprzedaż w COP stwierdził, że spadek sprzedaży ogumienia osobowego jest znacznie mniejszy niż załamanie popytu w segmencie ciężarowym.
- Przez osiem miesięcy roku popyt na takie ogumienie spadł w Polsce o 25,1 proc., bardziej niż średnia europejska - 24,4 proc. W tym czasie największy spadek, o 37 proc. zanotowano we Włoszech, najmniejszy w Turcji, o 15 proc. - dodał Jeziak. Jego zdaniem powoli rośnie jednak w Polsce popyt na opony do największych ciężarówek, o masie powyżej 16 ton.
Marta Konopacka, rzeczniczka prasowa Goodyear Polska, właściciela Fabryki Oponiarskiej Dębica, a także Ewa Konopka, rzeczniczka Michelin Polska, właściciela fabryki w Olsztynie, nie chciały komentować danych Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Opon i Wyrobów Gumowych (European Tyre & Rubber Manufacturers Association - ETRMA). Według tego stowarzyszenia w Polsce w 2011 r. kupiono ponad 11,4 mln opon, o prawie 14 proc. więcej niż w 2010 r.
zew, PAP