Korwin-Mikke: chciałbym, by dziennikarze uderzyli się w piersi

Korwin-Mikke: chciałbym, by dziennikarze uderzyli się w piersi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Janusz Korwin-Mikke (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Chciałbym, żeby dziennikarze uświadomili ludziom, że dobrobyt pochodzi z pracy, a nie z dotacji - powiedział lider Kongresu Nowej Prawicy Janusz Korwin-Mikke, oceniając sytuację ekonomiczną m.in. Hiszpanii, Afryki i Chin.
W apelu umieszczonym na itvp.pl Janusz Korwin-Mikke oświadczył, iż chciałby, by dziennikarze, którzy "8, 10, 12 lat temu mówili, że musimy wejść do Unii Europejskiej", którzy mówili, że w Polsce będzie jak w Hiszpanii i którzy stawiali Hiszpanię jako wzór dla Polski - by ci dziennikarze popatrzyli na to, co się w tej chwili dzieje z Hiszpanią. - Chciałbym, żeby ci dziennikarze uderzyli się w piersi - dodał Korwin-Mikke.

Szef Kongresu Nowej-Prawicy zaapelował też, by dziennikarze, którzy słuchali "ekspertów od prognoz, opłacanych przez obecny reżim i Unię Europejską" sprawdzili, co on, Janusz Korwin-Mikke, mówił o przystępowaniu do Unii "8, 10, 12 lat temu".

- Chciałbym, żeby dziennikarze uświadomili ludziom, że Stany Zjednoczone w XIX wieku nie dostały ani centa dotacji z UE i dlatego są poważnym państwem. Chiny nie dostały żadnej dotacji z UE i dlatego są potęgą światową - mówił Janusz Korwin-Mikke. Jak zauważył, Afryka dostaje dotacje z Unii i "żyje w nędzy".

- Chciałbym, żeby dziennikarze uświadomili ludziom, że dobrobyt pochodzi z pracy, a nie z dotacji - zaapelował Janusz Korwin-Mikke. - Dobrobyt powstaje dzięki uczciwej, ciężkiej pracy - podkreślił polityk.

zew, itvl.pl