Dwaj właściciele biura podróży Selectours, które zbankrutowało w 2010 r. odpowiedzą za to, że wiedząc o fatalnej kondycji finansowej firmy przez rok nie zgłosili wniosku o upadłość spółki - podaje portal TVP Info.
Warszawskie biuro podróży Selectours wniosek o upadłość złożyło 14 września 2010 r. Jak informowano powodem tej decyzji była "utrata płynności finansowej wynikającej m.in. z trudności w ściągnięciu należności od kontrahentów”.
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie oszustwa. Podejrzewa się, że dwaj właściciele firmy Selectours & Telemac Sp. z o.o: Sami B. oraz Zouhaier A., Tunezyjczycy z polskimi paszportami, świadomie sprzedawali wycieczki, wiedząc, że nie będą w stanie wywiązać z tych zobowiązań.
- Z opinii biegłego z dziedziny rachunkowości wynika, że już w lipcu 2009 r. spółka była w złej kondycji finansowej i miała ustawowy obowiązek ogłosić bankructwo. Mimo to, dalej sprzedawano wycieczki, nawet poniżej kosztów, co tylko powodowało wzrost zadłużenia firmy - poinformował prok. Dariusz Ślepokura, rzecznik stołecznej prokuratury okręgowej.
ja, TVP Info
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie oszustwa. Podejrzewa się, że dwaj właściciele firmy Selectours & Telemac Sp. z o.o: Sami B. oraz Zouhaier A., Tunezyjczycy z polskimi paszportami, świadomie sprzedawali wycieczki, wiedząc, że nie będą w stanie wywiązać z tych zobowiązań.
- Z opinii biegłego z dziedziny rachunkowości wynika, że już w lipcu 2009 r. spółka była w złej kondycji finansowej i miała ustawowy obowiązek ogłosić bankructwo. Mimo to, dalej sprzedawano wycieczki, nawet poniżej kosztów, co tylko powodowało wzrost zadłużenia firmy - poinformował prok. Dariusz Ślepokura, rzecznik stołecznej prokuratury okręgowej.
ja, TVP Info