"Warto się zastanowić dlaczego 7 na 10 Polaków źle ocenia rząd PO-PSL? Ja się tej większości moich rodaków zupełnie nie dziwię. Ludzie mają oczy – i widzą, mają uszy – i słuchają. Kierowcy, ścigani przez fotoradary i policję jak nigdy w historii Polski szybko się dowiedzieli, że władzy nie chodzi o bezpieczeństwo na drogach, tylko o… realizację ustawy budżetowej, w której zapisano, ni mniej, ni więcej, tylko ponad 20 miliardów złotych kar dla kierowców i przedsiębiorców!" - napisał na blogu europoseł PiS Ryszard Czarnecki.
Jak wyliczył Czarnecki 20 miliardów złotych to średnio 520 złotych na osobę. "A więc do kieszeni statystycznego Kowalskiego Tusk sięgnie ekstra po pięć stów rocznie, aby załatać budżetową dziurę Tuska. Miliarderów rozliczających się na Cyprze to nie dotknie – ale przeciętnego Polaka jak najbardziej" - zaznaczył polityk PiS.
"Trzeba nie znać, nas, Polaków, aby robić takie numery. Nawet człowiek neutralny wobec rządu, a może i choćby wciąż sceptyczny wobec opozycji zawyje, jak mu duet kasiarzy Rostowski-Tusk wyjmie z portfela tyle forsy. Zwłaszcza, gdy rząd robi to, używając policji, która zamiast łapać przestępców ściga obywateli–kierowców i obywateli–przedsiębiorców" - podkreślił.
Jak przekonywał Czarnecki w żadnym kraju Unii Europejskiej grzywien za wykroczenia drogowe nie traktuje się jako źródła finansowania budżetu.
ja
"Trzeba nie znać, nas, Polaków, aby robić takie numery. Nawet człowiek neutralny wobec rządu, a może i choćby wciąż sceptyczny wobec opozycji zawyje, jak mu duet kasiarzy Rostowski-Tusk wyjmie z portfela tyle forsy. Zwłaszcza, gdy rząd robi to, używając policji, która zamiast łapać przestępców ściga obywateli–kierowców i obywateli–przedsiębiorców" - podkreślił.
Jak przekonywał Czarnecki w żadnym kraju Unii Europejskiej grzywien za wykroczenia drogowe nie traktuje się jako źródła finansowania budżetu.
ja