W zamkniętej ubojni w okolicach Białej Rawskiej śledczy znaleźli ukryty magazyn a w nim tony mięsa bez oznaczeń weterynaryjnych. - Chcemy sprawdzić, jakiej było, jakości i czy mogło pochodzić od martwych zwierząt - powiedział TVN24, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.
Prokuratura w Rawie Mazowieckiej w ubiegłym tygodniu postawiła zarzuty 43-letniemu Piotrowi M., właścicielowi ubojni. Według ustaleń prokuratury właściciel ubojni, nie spełniał wymogów weterynaryjnych i tym samym produkował żywność o złej, jakości, niespełniającej parametrów zdrowotnych.
Z ustaleń śledczych wynika, że mięso z tej ubojni trafiło do kilkunastu firm wędliniarskich z województwa łódzkiego, wielkopolskiego, mazowieckiego, śląskiego i dolnośląskiego.
jc, TVN24