Prof. Jan Szyszko, były minister ochrony środowiska w rozmowie z portalem Stefczyk.info powiedział, że to premier Donald Tusk przyjął niekorzystne dla Polski warunki pakietu klimatycznego, więc mija się z prawdą twierdząc, że odpowiedzialny jest za to rząd PiS.
-Zachowanie Donalda Tuska jest doprawdy niewytłumaczalne. Premier albo nie rozumie co zrobił przyjmując pakiet klimatyczno – energetyczny, albo nie ma pojęcia na jakich zasadzać ma działać. To ewidentne działanie na szkodę kraju. Osobiście w tej sprawie napisałem list otwarty do pana premiera, odbyła się również debata w Sejmie, po której wysłałem kolejny list do premiera, załączając stenogram z rozmów śp. Lecha Kaczyńskiego, które odbyły się na szczycie europejskim. Dlatego należy wyraźnie powiedzieć, że winę za przyjęcia pakietu klimatycznego ponosi premier Donald Tusk - powiedział Szyszko.
- Premier kategorycznie odrzuca wszelkie próby rozmów na ten temat. Równocześnie zgadza się, aby Komisja Europejska sama renegocjowała ustalenia z 2008 roku, gdzie podczas szczytu, premier Tusk zaakceptował i podpisał pakiet klimatyczno – energetyczny. KE zdominowana przez Niemcy, Francję oraz Wielką Brytanię, praktycznie cały czas zmienia tamte ustalenia, wprowadzając korzystne dla siebie rozwiązania. To śmierć dla polskiej gospodarki, dlatego pakiet klimatyczny w obecnej formie, na którą całkowicie zgodził się premier Tusk, nadaje się tylko do rezygnacji z uczestnictwa w nim - zaznaczył były minister
- Z punktu widzenia konwencji klimatycznej Polska powinna odnieść korzyści finansowe, gdyż dokonała redukcji emisji gazów cieplarnianych. Oznacza to, iż unijna „stara 15.stka” powinna wypłacić Polsce pieniądze, natomiast pakietem klimatycznym odwrócono tę sytuację i nasz kraj musi ponieść koszty z nim związane. Proszę zwrócić uwagę, iż 90 proc. złóż węgla znajduje się na terenie Polski. Pakiet blokuje użycie tego surowca, więc gołym okiem widać komu zależy na wprowadzeniu zmian - podkreślił Szyszko.
Były minister przypomniał, że pierwsza konferencja prasowa dotycząca przyjęcia pakietu klimatycznego odbyła się 14 grudnia 2008 roku. Donald Tusk miał wówczas powiedzieć, "że jest to sukces na miarę tego, który wynegocjował premier Kazimierz Marcinkiewicz, bowiem Polska otrzyma 60 mld euro". - Po 2-3 tygodniach skorygował swoje osiągnięcia i powiedział, że otrzymamy tylko 60 mld złotych, a po 3 miesiącach deklarował już, że sukcesem jest, iż Polska nie będzie musiała płacić. Obecnie jesteśmy na etapie ostatniej fazy – obarczenia winą Prawo i Sprawiedliwość. Dlatego moja konkluzja jest następująca – premier nie wie co to jest pakiet klimatyczno – energetyczny i nie rozumie, że działa na szkodę państwa. Jednocześnie zrzucą winę na śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. To oburzające - zaznaczył Szyszko.
Stefczyk.info, ml
- Premier kategorycznie odrzuca wszelkie próby rozmów na ten temat. Równocześnie zgadza się, aby Komisja Europejska sama renegocjowała ustalenia z 2008 roku, gdzie podczas szczytu, premier Tusk zaakceptował i podpisał pakiet klimatyczno – energetyczny. KE zdominowana przez Niemcy, Francję oraz Wielką Brytanię, praktycznie cały czas zmienia tamte ustalenia, wprowadzając korzystne dla siebie rozwiązania. To śmierć dla polskiej gospodarki, dlatego pakiet klimatyczny w obecnej formie, na którą całkowicie zgodził się premier Tusk, nadaje się tylko do rezygnacji z uczestnictwa w nim - zaznaczył były minister
- Z punktu widzenia konwencji klimatycznej Polska powinna odnieść korzyści finansowe, gdyż dokonała redukcji emisji gazów cieplarnianych. Oznacza to, iż unijna „stara 15.stka” powinna wypłacić Polsce pieniądze, natomiast pakietem klimatycznym odwrócono tę sytuację i nasz kraj musi ponieść koszty z nim związane. Proszę zwrócić uwagę, iż 90 proc. złóż węgla znajduje się na terenie Polski. Pakiet blokuje użycie tego surowca, więc gołym okiem widać komu zależy na wprowadzeniu zmian - podkreślił Szyszko.
Były minister przypomniał, że pierwsza konferencja prasowa dotycząca przyjęcia pakietu klimatycznego odbyła się 14 grudnia 2008 roku. Donald Tusk miał wówczas powiedzieć, "że jest to sukces na miarę tego, który wynegocjował premier Kazimierz Marcinkiewicz, bowiem Polska otrzyma 60 mld euro". - Po 2-3 tygodniach skorygował swoje osiągnięcia i powiedział, że otrzymamy tylko 60 mld złotych, a po 3 miesiącach deklarował już, że sukcesem jest, iż Polska nie będzie musiała płacić. Obecnie jesteśmy na etapie ostatniej fazy – obarczenia winą Prawo i Sprawiedliwość. Dlatego moja konkluzja jest następująca – premier nie wie co to jest pakiet klimatyczno – energetyczny i nie rozumie, że działa na szkodę państwa. Jednocześnie zrzucą winę na śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. To oburzające - zaznaczył Szyszko.
Stefczyk.info, ml
Ankieta:
Kto, Twoim zdaniem, ma rację w sporze o podpisanie pakietu klimatycznego?