"Jarosław Kaczyński stał się narodowym socjalistą"

"Jarosław Kaczyński stał się narodowym socjalistą"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Kaczyński (fot. mat. prasowe PiS) 
Były premier Kazimierz Marcinkiewcz w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem dla "Rzeczpospolitej" ocenił, że Jarosław Kaczyński "stał się narodowym socjalistą".
-[Jarosław Kaczyński - red.] Stał się narodowym socjalistą. Jest liderem, który przez wszystkie przypadki odmienia patriotyzm i dzieli społeczeństwo, wyzywając od zdrajców wszystkich tych, którzy nie są razem z nim. Program gospodarczy PiS jest programem socjalistycznym, który jest niezmiernie szkodliwy dla kraju. Prezes PiS chce okładać podatkami wszystko, co możliwe i narzucać poprzez państwo poziom płac. Gdyby wprowadził choćby połowę swoich propozycji, to Polska przekroczyłaby próg 60-proc. długu publicznego, czyli doprowadziłby do wstrzymania wydatków państwa. Kaczyński nigdy nie był taki w PC, ani w naszym PiS. PiS w taki sposób doprowadzi Polskę do tragedii gospodarczej -ocenił Marcinkiewicz.

Marcinkiewicz dodał, że "wymysłem socjalistycznym, nieużywanym nigdzie indziej, jest podatek karny, czyli zmuszanie poprzez domiar do wyższej płacy". - Gdy PiS, rządząc, zrealizuje tę obietnicę, to drastycznie z dnia na dzień wzrośnie bezrobocie. Przedsiębiorcy będą zwalniać część pracowników, bo nie będą w stanie zrealizować antywolnorynkowego wymysłu Kaczyńskiego - podkreślił były premier w rządzie PiS.

- Kaczyński nie powinien atakować biznesu. Największym sukcesem wolnej Polski jest wybuch przedsiębiorczości.  Skoro Kaczyński uderza w gospodarczo twórczą cechę Polaków, to znaczy, że on nie zna Polski i żyje w kokonie, oderwany od rzeczywistości. Dramatem jest, że lider opozycji, pretendujący do funkcji premiera, nie zna kraju, któremu chce przewodzić. Miliony przedsiębiorców budują Polskę, nie Kaczyński czy Tusk. Niech wreszcie politycy to zrozumieją - powiedział o pomyśle Kaczyńskiego, by lustrować biznesmenów Marcinkiewicz.

Były premier dodał także, że zapowiedź PiS o cofnięciu podniesienia wieku emerytalnego doprowadzi do tego, że do ZUS będzie trzeba dokładać o około 20 mld złotych rocznie więcej.

Rp.pl, ml