63 proc. Francuzów chciałoby, aby prawo dopuszczało pracę w niedzielę w większej liczbie przypadków niż obecnie. Zakaz pracy w niedzielę zliberalizowano już w 2009 roku, za rządów prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego - wówczas to stworzono merom i burmistrzom miast stworzono możliwość wyznaczania stref niedzielnego handlu w miejscach popularnych wśród turystów i strefach handlowych - pisze "Gazeta Wyborcza". Obecnie prawa do pracy w niedzielę domaga się natomiast m.in. część pracowników supermarketów.
Dyskusja o handlu w niedzielę rozgorzała we Francji po tym jak sąd zakazał sieciom Castorama i Leroy Merlin handlu w niedzielę w 14 placówkach w regionie paryskim. Decyzja sądu była pokłosiem skargi wniesionej przez konkurenta obu sieci - firmę Bricorama. Tymczasem w ostatnią niedzielę - mimo zakazu - Castorama i Leroy Merlin handlowały normalnie a ich pracownicy zachęcali klientów do zakupów... częstując ich kawą i rogalikami. Właściciele sieci tłumaczą, że zakaz handlu w niedzielę oznacza dla 7 tysięcy ich pracowników niższe zarobki.
Sprawą handlu w niedzielę ma teraz zająć się francuski rząd.
arb, "Gazeta Wyborcza"
Sprawą handlu w niedzielę ma teraz zająć się francuski rząd.
arb, "Gazeta Wyborcza"