- Ten człowiek nie ma pojęcia o czym mówi - mówi w Radiu ZET Włodzimierz Cimoszewicz, komentując pomysł ministra sportu Andrzeja Biernata, by przy Kasprowym Wierchu wykopać... staw.
Minister sportu chciałby wybudować sztuczny zbiornik wodny w okolicach Kasprowego Wierchu. Ma on służyć produkcji sztucznego śniegu dla narciarzy - poinformowała "Gazeta Wyborcza”. Dyrekcja Tatrzański Park Narodowy i ekolodzy są przeciwni temu projektowi.
Andrzej Biernat poinformował o swoich planach branżę narciarską w ostatni weekend. Obiekt służący do produkcji sztucznego śniegu, miałby powstać w okolicach Myślenickich Turni. Koszt projektu szacuje się na kilkaset tysięcy złotych. Minister sportu zapowiedział także, że porozumie się w tej sprawie z obecnym ministrem środowiska, Maciejem Grabowskim.
Pomysł ministra Biernata krytykuje na antenie Radia ZET były premier Włodzimierz Cimoszewicz. Jak przyznaje, w pierwszym odruchu miał ochotę zakpić, że minister sportu jest "mało ambitny". - Tam trzeba zrobić kompleks turystyczno-rozrywkowy. Przedłużyć trasę zjazdową, park wodny zrobić, parkingi - żartuje Cimoszewicz.
Dodaje, że jego zdaniem minister Biernat "nie ma zielonego pojęcia" o istnieniu Tatrzańskiego Parku Narodowego. - Ze względu na bardzo mały obszar polskich Tatr ingerencja człowieka jest potencjalnie dramatycznie szkodliwa - mówi na antenie Radia ZET Włodzimierz Cimoszewicz.
sjk, ml, "Gazeta Wyborcza", Radio ZET, TVN24.pl, onet.pl
Andrzej Biernat poinformował o swoich planach branżę narciarską w ostatni weekend. Obiekt służący do produkcji sztucznego śniegu, miałby powstać w okolicach Myślenickich Turni. Koszt projektu szacuje się na kilkaset tysięcy złotych. Minister sportu zapowiedział także, że porozumie się w tej sprawie z obecnym ministrem środowiska, Maciejem Grabowskim.
Pomysł ministra Biernata krytykuje na antenie Radia ZET były premier Włodzimierz Cimoszewicz. Jak przyznaje, w pierwszym odruchu miał ochotę zakpić, że minister sportu jest "mało ambitny". - Tam trzeba zrobić kompleks turystyczno-rozrywkowy. Przedłużyć trasę zjazdową, park wodny zrobić, parkingi - żartuje Cimoszewicz.
Dodaje, że jego zdaniem minister Biernat "nie ma zielonego pojęcia" o istnieniu Tatrzańskiego Parku Narodowego. - Ze względu na bardzo mały obszar polskich Tatr ingerencja człowieka jest potencjalnie dramatycznie szkodliwa - mówi na antenie Radia ZET Włodzimierz Cimoszewicz.
sjk, ml, "Gazeta Wyborcza", Radio ZET, TVN24.pl, onet.pl