Lotnisko w Gdyni musi oddać 21,8 mln euro dotacji

Lotnisko w Gdyni musi oddać 21,8 mln euro dotacji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Port lotniczy mógłby mieć niesłuszną przewagę nad konkurencją, gdyby nie zwrócił dotacji (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Port lotniczy Gdynia-Kosakowo otrzymał nakaz zwrotu 21,8 mln euro dotacji, jaką otrzymał od gmin Gdynia oraz Kosakowo. To zarządzenie Komisji Europejskiej, która w uzasadnieniu podaje, że załagodzi to nierówną konkurencję, spowodowaną pomocą państwa.
KE uznała, że środki publiczne przekazane przez gminy Gdynia i Kosakowo na rzecz lotniska dają zbyt dużą przewagę konkurencyjną nad okolicznymi portami lotniczymi, w szczególności chodzi o ten w Gdańsku. Stanowi to naruszenie unijnych zasad pomocy państwa - możemy przeczytać w komunikacji Komisji Europejskiej.

- Aby przywrócić sytuację, która panowała na rynku przed udzieleniem pomocy, port lotniczy Gdynia-Kosakowo ma zwrócić nienależnie wypłacone środki w kwocie 21,8 mln euro (91,7 mln złotych). Ułatwi to złagodzenie zakłóceń konkurencji spowodowanych przez pomoc państwa - podkreśla KE.

KE zostało powiadomione o dokapitalizowaniu przez lokalne władze firmy odpowiedzialnej za budowę portu lotniczego już we wrześniu 2012 r. przez Polskę. 

Na temat cofnięcia dotacji wypowiedział się Ryszard Czarnecki - To duża wpadka władz w Polsce. Cały czas słyszymy przecież o rzekomo wielkich próbach rządu Donalda Tuska, a tymczasem, dosłownie co parę tygodni nakłada się na nas dotkliwe kary. - zauważa poseł. Jednocześnie podkreśla, że rządowi fachowcy powinni byli przewidzieć taką sytuację. -  Brak profesjonalizmu i umiejętności przewidywania, a także brak realnych kontaktów w Brukseli - to najkrótsza wizytówka rządu PO-PSL. - podsumował Czarnecki.


DK, TVN24bis