W mieście Dongguan w prowincji Guangdong postanowiono rozprawić się z prostytucją. Zorganizowana została obława, w której 6525 policjantów jednocześnie wkroczyło do 2 tys. obiektów – informuje „Voice of America”. Stróże prawa aresztowali jak dotychczas 162 osoby.
Chińska państwowa telewizja CCTV poinformowała w tym tygodniu, że w mieście Dongguan skala prostytucji jest olbrzymia. Dzień po wyemitowaniu materiału lokalne władze zainicjowały kampanie wymierzoną przeciwko temu zjawisku, która potrwa trzy miesiące. Tylko w ciągu jednego dnia policjanci wkroczyli do domów publicznych, saun, barów karaoke oraz innych lokali rozrywkowych.
Choć w Chinach prostytucja jest zakazana, to jednak w rzeczywistości jest wszechobecna i wszyscy obywatele doskonale o tym wiedzą. W związku z tym propagandowe działania podjęte przez chińskie władze nie spodobały się społeczeństwu. Zarówno użytkownicy Internetu, jak i obrońcy praw człowieka, wyrazili krytyczne opinie na temat akcji przeciwko prostytucji, okazując przy tym współczucie wykorzystywanym kobietom. Chińczycy są zdania, że zamiast aresztować i zastraszać, władze powinny zaoferować prostytutkom pomoc.
Jak wynika z raportów ONZ, w Chinach od 4 do 6 milionów kobiet jest zmuszanych do prostytucji.
kl, Voice of America, The Guardian
Choć w Chinach prostytucja jest zakazana, to jednak w rzeczywistości jest wszechobecna i wszyscy obywatele doskonale o tym wiedzą. W związku z tym propagandowe działania podjęte przez chińskie władze nie spodobały się społeczeństwu. Zarówno użytkownicy Internetu, jak i obrońcy praw człowieka, wyrazili krytyczne opinie na temat akcji przeciwko prostytucji, okazując przy tym współczucie wykorzystywanym kobietom. Chińczycy są zdania, że zamiast aresztować i zastraszać, władze powinny zaoferować prostytutkom pomoc.
Jak wynika z raportów ONZ, w Chinach od 4 do 6 milionów kobiet jest zmuszanych do prostytucji.
kl, Voice of America, The Guardian