Jak wymienia "Dziennik Gazeta Prawna" korupcja, oszustwa asekuracyjne i przestępstwa finansowe - rośnie liczba najpoważniejszych przestępstw gospodarczych.
Spada tylko liczba drobnych i najpowszechniejszych spraw, ale tych najpoważniejszych i najtrudniejszych do rozpracowania jest z roku na rok coraz więcej.
W ubiegłym roku zarejestrowano 372 przestępstwa z katalogu korupcji gospodarczej. – To bardzo wysoka liczba – przyznaje mec. Łukasz Chmielniak z kancelarii specjalizującej się w sprawach gospodarczych.
– Dotychczas zarzuty za gospodarczą korupcję rocznie udawało się stawiać w kilkudziesięciu, góra stu sprawach – dodaje. Jak wynika z danych Komendy Głównej Policji, w 2012 r. takich spraw było 104, w 2011 r. – 42, a w 2010 r. – 73.
Jak podaje "DGP", przekrętów związanych z przetargami w 2013 r. wykryto 65, zarzuty za udaremnienie lub uszczuplenie zaspokojenia wierzycieli postawiono w 1091 sprawach, a fałszerstw oznaczeń towarowych było aż 729. A mowa o o sprawach, w których zebrano wystarczającą ilość dowodów, by postawić zarzuty.
– Tak naprawdę to nie rośnie liczba przestępstw gospodarczych. Wyższa statystyka to po prostu efekt większej skuteczności śledczych – przekonuje podinsp. Krzysztof Hajdas z Komendy Głównej Policji. Jako dowód przywołuje ogólną statystykę gospodarczych spraw karnych. W 2013 r. było ich 9581, w 2012 r. – ponad 10 tys., w 2011 r. – 11,3 tys., a w 2010 r. aż 14,1 tys.
Jednak "DGP" przekonuje, że za ten spadek odpowiada tylko jedna kategoria przestępstw – oszustwa kredytowe. Ich liczba zmalała o prawie 50 proc. z 12 tys. w 2010 r. do 6,6 tys. w ubiegłym roku. – Czyli banki i policja w miarę skutecznie walczą z tymi często raczej drobnymi sprawami. Problemem, i to coraz większym, jest duży kaliber – dodaje mecenas.
Potwierdzają to dane z Komisji Nadzoru Finansowego, która w 2013 r. złożyła 78 zawiadomień do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na rynku finansowym. To o 1/3 więcej niż w 2012 r.
– Np. prania pieniędzy dziś można dokonywać z użyciem bitcoinów. A polscy śledczy nie zawsze mają i umiejętności, i środki, by poradzić sobie z takimi profesjonalnymi przestępcami – dodaje mec. Chmielniak.
DK, Dziennik Gazeta Prawna
W ubiegłym roku zarejestrowano 372 przestępstwa z katalogu korupcji gospodarczej. – To bardzo wysoka liczba – przyznaje mec. Łukasz Chmielniak z kancelarii specjalizującej się w sprawach gospodarczych.
– Dotychczas zarzuty za gospodarczą korupcję rocznie udawało się stawiać w kilkudziesięciu, góra stu sprawach – dodaje. Jak wynika z danych Komendy Głównej Policji, w 2012 r. takich spraw było 104, w 2011 r. – 42, a w 2010 r. – 73.
Jak podaje "DGP", przekrętów związanych z przetargami w 2013 r. wykryto 65, zarzuty za udaremnienie lub uszczuplenie zaspokojenia wierzycieli postawiono w 1091 sprawach, a fałszerstw oznaczeń towarowych było aż 729. A mowa o o sprawach, w których zebrano wystarczającą ilość dowodów, by postawić zarzuty.
– Tak naprawdę to nie rośnie liczba przestępstw gospodarczych. Wyższa statystyka to po prostu efekt większej skuteczności śledczych – przekonuje podinsp. Krzysztof Hajdas z Komendy Głównej Policji. Jako dowód przywołuje ogólną statystykę gospodarczych spraw karnych. W 2013 r. było ich 9581, w 2012 r. – ponad 10 tys., w 2011 r. – 11,3 tys., a w 2010 r. aż 14,1 tys.
Jednak "DGP" przekonuje, że za ten spadek odpowiada tylko jedna kategoria przestępstw – oszustwa kredytowe. Ich liczba zmalała o prawie 50 proc. z 12 tys. w 2010 r. do 6,6 tys. w ubiegłym roku. – Czyli banki i policja w miarę skutecznie walczą z tymi często raczej drobnymi sprawami. Problemem, i to coraz większym, jest duży kaliber – dodaje mecenas.
Potwierdzają to dane z Komisji Nadzoru Finansowego, która w 2013 r. złożyła 78 zawiadomień do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na rynku finansowym. To o 1/3 więcej niż w 2012 r.
– Np. prania pieniędzy dziś można dokonywać z użyciem bitcoinów. A polscy śledczy nie zawsze mają i umiejętności, i środki, by poradzić sobie z takimi profesjonalnymi przestępcami – dodaje mec. Chmielniak.
DK, Dziennik Gazeta Prawna