W pierwotnej wersji projektu zaproponowano, aby wdowiec mógł zachować swoje świadczenie i powiększyć je o 50 procent renty rodzinnej po zmarłym małżonku lub pobierać rentę rodzinną po zmarłym małżonku i 50 procent swojego świadczenia.
Renta wdowia. Ustawa została przyjęta
Obecnie w przypadku zbiegu prawa do kilku świadczeń emerytalno-rentowych obowiązuje zasada wypłaty jednego świadczenia. Dlatego po śmierci małżonka osoba owdowiała może zachować swoją emeryturę albo z niej zrezygnować i wybrać rentę rodzinną po zmarłym.
W drugim czytaniu w Sejmie zostały zgłoszone poprawki, a projekt trafił do Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. W piątek komisja negatywnie zaopiniowała wszystkie poprawki rządu.
– Śmierć osoby bliskiej to zawsze tragedia, smutek, żałoba. Dzisiejszy dzień, w którym Wysoka Izba zdecydowała się wyciągnąć dłoń do osób starszych, jest momentem radosnym. Chciałabym Wysokiej Izbie podziękować za to głosowanie. Przede wszystkim chciałabym podziękować ponad 200 tys. obywateli i obywatelek, którzy podpisali się pod obywatelskim projektem, który dziś znalazł ukoronowanie w Wysokiej Izbie – powiedziała zaraz po głosowaniu minister rodziny Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Renta wdowia – najważniejsze informacje
Prawo do renty będzie miała osoba, która była we wspólności małżeńskiej w dniu śmierci małżonka, osiągnęła wiek emerytalny, a małżonek zmarł w ciągu nie wcześniej niż 5 lat przed osiągnięciem przez nią wieku emerytalnego. Jeśli wdowiec czy wdowa pobierająca już rentę wstąpi w nowy związek małżeński, wypłata świadczeń ustanie z dniem poprzedzającym zawarcie tego związku.
Renta wdowia w okresie od 1 lipca 2025 r. do 31 grudnia 2026 r. wyniesie 15 proc. (będzie można wziąć 15 proc. świadczenia zmarłego małżonka obok własnego świadczenia lub 15 proc. własnego i 100 proc. zmarłego małżonka). Z kolei od 1 stycznia 2027 r. będzie to docelowa wartość 25 proc. W projekcie obywatelskim jest to 50 proc.
Wnioski o wypłatę renty wdowiej będzie można składać od 1 stycznia 2025 roku, z tym że wypłaty ruszą od lipca 2025 r.
Renta wdowia za niszą składkę zdrowotną?
Do samego końca posłowie Polski 2050 uzależniali poparcie dla wdowiej renty – oczka w głowie Lewicy – od poparcia ministra finansów dla obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców od stycznia.
Chwilę przed głosowaniem ws. renty wdowiej głos z mównicy sejmowej zabrał Mirosław Suchoń z Polski 2050. Poseł mówił, że podwyższenie składki zdrowotnej w tzw. Polskim Ładzie uderzyło w przedsiębiorców, a część z nich zakończyło działalność.
– Te rozwiązania uderzyły właśnie w te mikro-, małe i średnie polskie firmy rodzinne, które tak bardzo świadczą o sukcesie gospodarczym naszego państwa. Jako Koalicja 15 października zobowiązaliśmy się, że te złe zasady zmienimy i tym, którzy codziennie ciężko pracują, damy nadzieję, że będą mogli zapewnić godne życie swoim rodzinom i przyszłość dla swoich dzieci. Dlatego dziś w imieniu klubu parlamentarnego Polska 2050 chcę zapytać ministra finansów o to, czy fakt, że znalazły się środki na rentę wdowia, oznacza również, że wystarczy ich również na składkę zdrowotną - mówił Suchoń.
Chwilę później na mównicę wszedł minister finansów, który zapewnił, że rozumie, jak ważnym postulatem dla całej koalicji jest postulat obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców.
- Chciałbym dzisiaj jednoznacznie poinformować, że zapewnimy finansowanie zmian w zakresie ograniczenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców ze skutkami za rok 2025 na poziomie 4 mld zł - zadeklarował. - Między innymi od 1 stycznia zlikwidujemy składkę zdrowotną od sprzedaży aktywów trwałych. Krok po kroku będziemy realizować wszystkie punkty umowy koalicyjnej – powiedział.
Czytaj też:
Renta wdowia od lipca. Będzie jednak niższa, niż zapowiadanoCzytaj też:
Renta wdowia. Jest zielone światło ze strony rządu