Totalna wojna handlowa z Rosją coraz bliżej? Embargo "na wszystko"

Totalna wojna handlowa z Rosją coraz bliżej? Embargo "na wszystko"

Dodano:   /  Zmieniono: 
UE wprowadziło 2 z 3 kroków sankcji wobec Rosji (fot. Rafamiga/Wikipedia)
- Jesteśmy na krawędzi konfliktu gospodarczego - podaje cytowany przez TVN24 BiS "Deutche Welle". Unia Europejska ze Stanami Zjednoczonymi zdecydowały się na 2 z 3 kroków, jakie mogą podjąć nakładając sankcje. Pierwszym z nich było zawieszenie rozmów z Kremlem ws. uproszczeń w procedurach wizowych, drugim - sankcje wobec urzędników, głównie zamrażanie kont w europejskich bankach. Czy Unia zdecyduje się na trzeci?
Trzeci krok, ostateczny, polegałby na całkowitym zakazie handlu bronią, paliwami, surowcami. Objąłby zakazy połączeń lotniczych, wycofanie preferencji celnych i pomocy technicznej.

Oczywiście, sankcje wymierzone są w Rosję i mają ją zmusić do zmiany polityki wobec Ukrainy, ale siłą rzeczy obowiązują na terenie UE - jej obywateli i unijne firmy.

W ramach pierwszego poziomu sankcji 6 marca Bruksela, poprzez aklamację, Unia Europejska przyjęła uchwałę zawieszającą rozmowy z Rosją nt. liberalizacji wizowej i nowych umowach "partnerstwa i współpracy".

Drugim krokiem było ogłoszenie listy 21 osób, wobec których zastosowano zakaz podróży po UE i zamrożenie aktywów w unijnych bankach. Obejmuje ona członków separatystycznego rządu Krymu, ale również rosyjskich deputowanych i wojskowych. Dotyczą również ich rodzin.

- Czyli żona mężczyzny objętego sankcją, jeśli ma wspólne konto z mężem, jest, kolokwialnie mówiąc, "utopiona" - wyjaśnia Tomasz Włostowski z kancelarii EUTradeDefence dla TVN24.

Nie dotyczą one jednak wszystkich osób, które był typowane do objęcia zakazem, np. m.in. prezesa Gazpromu -  Aleksieja Millera oraz Rosnieftu - Igora Sieczina.

Trzeci poziom sankcji, najostrzejszy, to "embargo totalne". - Tego typu zakazy nie mają jednak większych szans na wprowadzenie - uważa komentator TVN24 Biznes i Świat. Decydujący głos w tej sprawie mają Niemcy, a te są zbyt powiązane gospodarczo z Rosją , by decydować się na tak drastyczne kroki. - Zaangażowanie niemieckiej gospodarki w rosyjską jest znaczące, być może największe spośród wszystkich krajów Zachodu - ocenił komentator.

Jeff Sahadeo z Instytutu Europejskiego na Carleton University w Ottawie, cytowany przez "Bloomberg", uważa, że eksport rosyjskiego gazu i ropy wart jest rocznie ok. 160 mld dol. i nawet jeżeli embargo zmusiłoby Moskwę "do głodowania", byłoby "zbyt wysoką ceną dla europejskich konsumentów" i w zasadzie może w ogóle nie zmienić planów Putina.

"Deutsche Welle" twierdzi, że UE i Rosja znajdują się na "skraju wojny na sankcje", która - jeśliby do niej doszło - "mogłaby się przerodzić się w poważny konflikt gospodarczy".

DK, "Deutsche Welle", "Bloomberg", CNN, TVN24 BiS