Gdy Satya Nandella obejmował stanowisko dyrektora generalnego Microsoftu, zapowiedział poważne zmiany. Nie żartował. Informatyczny gigant zapowiedział zwolnienie w ciągu roku 18 tysięcy osób - 14 proc. załogi.
Pierwsze zwolnienia - 13 tys.osób - nastąpią w ciągu najbliższych 6 miesięcy. Redukcja personelu to część planu oszczędnościowego Nandelli. W oświadczeniu skierowanym do pracowników firmy, jej szef napisał: "Aby zbudować firmę na miarę naszych ambicji, najpierw musimy się przegrupować. W rezultacie planowanych zmian, zespoły pracowników Microsoftu będą bardziej produktywne."
Lwia część pracowników, którzy zostaną zwolnieni - 12,5 tys. - to załoga, którą koncern przejął wraz z udziałami w Nokii. Nandella uważa, że wiele stanowisk się pokrywa - zarówno w części produkcyjnej jak i koncepcyjnej.
Według zapowiedzi Microsoftu, firma skupi się na usługach mobilnych i usługach "w chmurze". Główni konkurenci giganta z Redmond - Google i Apple - zostawili go na tym polu daleko w tyle.
Planowane zwolnienia są największymi w historii firmy. Będą ją kosztować 1,6 mld dolarów. Jednak Nandella przekonuje, że ten krok jest konieczny. Pomysły nowego dyrektora generalnego zdają się podobać akcjonariuszom Microsoftu. Cena jego akcji wzrosła o ponad 20 proc. od lutego, kiedy Nandella objął stanowisko.
CNN Newsource/x-news
Lwia część pracowników, którzy zostaną zwolnieni - 12,5 tys. - to załoga, którą koncern przejął wraz z udziałami w Nokii. Nandella uważa, że wiele stanowisk się pokrywa - zarówno w części produkcyjnej jak i koncepcyjnej.
Według zapowiedzi Microsoftu, firma skupi się na usługach mobilnych i usługach "w chmurze". Główni konkurenci giganta z Redmond - Google i Apple - zostawili go na tym polu daleko w tyle.
Planowane zwolnienia są największymi w historii firmy. Będą ją kosztować 1,6 mld dolarów. Jednak Nandella przekonuje, że ten krok jest konieczny. Pomysły nowego dyrektora generalnego zdają się podobać akcjonariuszom Microsoftu. Cena jego akcji wzrosła o ponad 20 proc. od lutego, kiedy Nandella objął stanowisko.
CNN Newsource/x-news