Jak podaje wtorkowy "Kommiersant", Rosyjska Izba Obrachunkowa obawia się, że zaspokojenie rynku wewnętrznego produktami objętymi embargiem może być niemożliwe. Według dziennika, podobnego zdania ma być ministerstwo gospodarki Federacji.
Ministerstwo spodziewa się, jak pisze dziennik, "obniżenia produkcji w roku 2015 i dalszego wzrostu cen artykułów spożywczych".
Izba Obrachunkowa, która opracowała raport "O budżecie federalnym na rok 2015 i planach na latach 2016-17", twierdzi, że ograniczone możliwości rosyjskich rolników nie pozwolą w najbliższym czasie zastąpić produktów z USA, Kanady, UE, Norwegii i Australii - czyli wszystkie te kraje, które Moskwa obłożyła na które Moskwa nałożyła embargo - wynika z przygotowanego przez embargiem. Ma chodzić głównie o konkretne gatunki mięsa i niektóre produkty mleczne.
Izba Obrachunkowa przytacza dane Federalnej Służby Statystyki Państwowej (Rosstat), z których wynika, że ubiegłym roku Rosja importowała niemal 59 proc. wołowiny, 31 proc. wieprzowiny i 13 proc. drobiu. Z importu pochodziło też 48 proc. serów.
Kommiersant
Izba Obrachunkowa, która opracowała raport "O budżecie federalnym na rok 2015 i planach na latach 2016-17", twierdzi, że ograniczone możliwości rosyjskich rolników nie pozwolą w najbliższym czasie zastąpić produktów z USA, Kanady, UE, Norwegii i Australii - czyli wszystkie te kraje, które Moskwa obłożyła na które Moskwa nałożyła embargo - wynika z przygotowanego przez embargiem. Ma chodzić głównie o konkretne gatunki mięsa i niektóre produkty mleczne.
Izba Obrachunkowa przytacza dane Federalnej Służby Statystyki Państwowej (Rosstat), z których wynika, że ubiegłym roku Rosja importowała niemal 59 proc. wołowiny, 31 proc. wieprzowiny i 13 proc. drobiu. Z importu pochodziło też 48 proc. serów.
Kommiersant