O Samuelu Kleinie mieszkańcy Zaklikowa dowiedzieli się po raz pierwszy jesienią 2003 r. Do trzytysięcznego miasteczka niedaleko Sandomierza przyjechała ekipa telewizyjna z Brazylii. Paru kamerzystów i dukający po polsku reporter. O pomoc zwrócili się do Sylwestra Piechoty, miłośnika historii regionu. – Poprosili, żebym oprowadził ich po okolicy. Chcieli zobaczyć synagogę i dawne zabudowania gminy żydowskiej – opowiada Piechota. Nie było czego pokazywać. Synagogę przed drugą wojną zdążył strawić pożar. A cały żydowski kwartał obrócił się w pył już za niemieckiej okupacji. Piechota wiedział, że przed wojną w Zaklikowie mieszkało wielu Żydów, ale nie wiedział, co ma z tym wspólnego brazylijska telewizja. – Powiedzieli mi, że kręcą dokument na zlecenie jakiegoś bogatego Brazylijczyka, który przed wojną mieszkał z rodziną w Zaklikowie. Obchodził 80. urodziny i zażyczył sobie taki prezent: film dokumentalny zabierający go w czasy dzieciństwa – opowiada.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.