Polskie firmy coraz częściej inwestują swoje środki. Do tej pory robiło to tylko ok. 15 proc. przedsiębiorstw, jednak odsetek ten będzie rósł. Świadczy o tym coraz większe zainteresowanie inwestycjami w grunty oraz w badania i rozwój. Zwłaszcza w tym drugim obszarze przedsiębiorcy mogą liczyć na duże zachęty ze strony UE.
– Ogólnie firmy w Polsce inwestują bardzo mało środków. 14-16 proc. firm nie inwestuje w ogóle. Jeszcze mniej przedsiębiorstw inwestuje w działania o charakterze innowacyjnym. Stąd bardzo duża część naszych instrumentów, czy to w latach 2007-2013, czy w nowej perspektywie finansowej Unii Europejskiej na lata 2014-2020, współfinansuje inwestycje realizowane przez przedsiębiorców – tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Bożena Lublińska-Kasprzak, prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.
Jak przypomina Lublińska-Kasprzak, w poprzedniej perspektywie budżetowej UE w latach 2007-2013 dofinansowanie otrzymało wiele inwestycji infrastrukturalnych. Część z nich przeprowadziły jednostki badawcze i firmy zainteresowane prowadzeniem działalności innowacyjnej. Powstawały m.in. centra badawcze. W obecnej perspektywie nacisk kładziony będzie przede wszystkim na jak najlepsze wykorzystanie tej infrastruktury.
Prezes PARP za sukces we wdrażaniu funduszy unijnych otrzymała tytuł Finansisty Roku 2014, przyznawany przez „Gazetę Finansową”. Agencja odpowiada za ok. 3 proc. wydatków inwestycyjnych w Polsce.
Lublińska-Kasprzak zwraca uwagę na to, że fundusze unijne są dla przedsiębiorców bardzo dużą zachętą. Chociaż zwykle nie finansują całej inwestycji, to zachęta w postaci najczęściej 50-proc. dopłaty skłania firmy do wydania większej kwoty z własnych środków.
– Ta infrastruktura publiczna, która powstała, będzie teraz wykorzystywana w kolejnych latach do wspierania przedsiębiorców i budowania tego potencjału innowacyjności. Przygotowaliśmy między innymi specjalny program w ramach Polski Wschodniej, który ma się przyczynić do tego, że ta infrastruktura zostanie zapełniona przez innowacyjnych przedsiębiorców – tłumaczy Lublińska-Kasprzak.
Zwiększone zainteresowanie inwestycjami widać jednak nie tylko w obszarze badań i rozwoju. Firmy cały czas potrzebują nowych gruntów. W 2014 r. Agencja Nieruchomości Rolnych sprzedała 25 proc. więcej terenów niż rok wcześniej. Sprywatyzowanych zostało 128 tys. hektarów, co przyniosło Skarbowi Państwa ponad 2,3 mld zł. W tym roku poziom sprzedaży ma być nie niższy niż rok temu.
– Być może jest to sygnał, że nadchodzi boom inwestycyjny w Polsce. Sprzedaliśmy w 2014 r. łącznie około 1500 hektarów gruntów inwestycyjnych. Myślę, że Agencja jest jednym z największych podmiotów na rynku, który w swoim zasobie posiada najbardziej zróżnicowane i najbardziej atrakcyjne grunty inwestycyjne – podkreśla Leszek Świętochowski, prezes ANR.
Świętochowski podaje przykład terenów we Wrześni, która ANR wniosła aportem pod nową inwestycję Volkswagena. Niemiecki koncern buduje w Wielkopolsce nową fabrykę – będzie to największy zakład produkcyjny w Europie zajmujący się montażem samochodów dostawczych.
Wzrost zainteresowania terenami inwestycyjnymi przekłada się na wzrost cen, co cieszy ANR. Agencja sprzedała w ubiegłym roku grunty na obrzeżach Warszawy w cenie przekraczającej 100 zł za metr kwadratowy.
Równie dobrze rozwija się rynek nieruchomości mieszkaniowych. Perspektywy na 2015 rok bardzo pozytywnie ocenia Marcin Nawrocki, członek zarządu Marvipolu.
– Dla Marvipolu będzie to zdecydowanie rok nieruchomości mieszkaniowych – podkreśla Nawrocki. – Perspektywy biznesowe na pewno będziemy realizować projekt w ramach projektu Central Parku Ursynów. Tutaj warto się pochwalić – jesteśmy w wyjątkowej sytuacji, ponieważ na wszystkie etapy budowy mamy pełną dokumentację.
Nawrocki dodaje, że poza ponad 2,5-tysięcznym projektem w ramach Central Parku Ursynów spółka planuje w tym roku również rozpoczęcie kilku mniejszych inwestycji w Warszawie. Każda z nich będzie miała po ok. 100 mieszkań.
Wyróżnienie Finansista Roku 2014 przyznano również spółce Marvipol oraz prezesowi ANR Leszkowi Świętochowskiemu. Nagroda przyznawana jest przez tygodnik „Gazeta Finansowa”.
Newseria.pl
Jak przypomina Lublińska-Kasprzak, w poprzedniej perspektywie budżetowej UE w latach 2007-2013 dofinansowanie otrzymało wiele inwestycji infrastrukturalnych. Część z nich przeprowadziły jednostki badawcze i firmy zainteresowane prowadzeniem działalności innowacyjnej. Powstawały m.in. centra badawcze. W obecnej perspektywie nacisk kładziony będzie przede wszystkim na jak najlepsze wykorzystanie tej infrastruktury.
Prezes PARP za sukces we wdrażaniu funduszy unijnych otrzymała tytuł Finansisty Roku 2014, przyznawany przez „Gazetę Finansową”. Agencja odpowiada za ok. 3 proc. wydatków inwestycyjnych w Polsce.
Lublińska-Kasprzak zwraca uwagę na to, że fundusze unijne są dla przedsiębiorców bardzo dużą zachętą. Chociaż zwykle nie finansują całej inwestycji, to zachęta w postaci najczęściej 50-proc. dopłaty skłania firmy do wydania większej kwoty z własnych środków.
– Ta infrastruktura publiczna, która powstała, będzie teraz wykorzystywana w kolejnych latach do wspierania przedsiębiorców i budowania tego potencjału innowacyjności. Przygotowaliśmy między innymi specjalny program w ramach Polski Wschodniej, który ma się przyczynić do tego, że ta infrastruktura zostanie zapełniona przez innowacyjnych przedsiębiorców – tłumaczy Lublińska-Kasprzak.
Zwiększone zainteresowanie inwestycjami widać jednak nie tylko w obszarze badań i rozwoju. Firmy cały czas potrzebują nowych gruntów. W 2014 r. Agencja Nieruchomości Rolnych sprzedała 25 proc. więcej terenów niż rok wcześniej. Sprywatyzowanych zostało 128 tys. hektarów, co przyniosło Skarbowi Państwa ponad 2,3 mld zł. W tym roku poziom sprzedaży ma być nie niższy niż rok temu.
– Być może jest to sygnał, że nadchodzi boom inwestycyjny w Polsce. Sprzedaliśmy w 2014 r. łącznie około 1500 hektarów gruntów inwestycyjnych. Myślę, że Agencja jest jednym z największych podmiotów na rynku, który w swoim zasobie posiada najbardziej zróżnicowane i najbardziej atrakcyjne grunty inwestycyjne – podkreśla Leszek Świętochowski, prezes ANR.
Świętochowski podaje przykład terenów we Wrześni, która ANR wniosła aportem pod nową inwestycję Volkswagena. Niemiecki koncern buduje w Wielkopolsce nową fabrykę – będzie to największy zakład produkcyjny w Europie zajmujący się montażem samochodów dostawczych.
Wzrost zainteresowania terenami inwestycyjnymi przekłada się na wzrost cen, co cieszy ANR. Agencja sprzedała w ubiegłym roku grunty na obrzeżach Warszawy w cenie przekraczającej 100 zł za metr kwadratowy.
Równie dobrze rozwija się rynek nieruchomości mieszkaniowych. Perspektywy na 2015 rok bardzo pozytywnie ocenia Marcin Nawrocki, członek zarządu Marvipolu.
– Dla Marvipolu będzie to zdecydowanie rok nieruchomości mieszkaniowych – podkreśla Nawrocki. – Perspektywy biznesowe na pewno będziemy realizować projekt w ramach projektu Central Parku Ursynów. Tutaj warto się pochwalić – jesteśmy w wyjątkowej sytuacji, ponieważ na wszystkie etapy budowy mamy pełną dokumentację.
Nawrocki dodaje, że poza ponad 2,5-tysięcznym projektem w ramach Central Parku Ursynów spółka planuje w tym roku również rozpoczęcie kilku mniejszych inwestycji w Warszawie. Każda z nich będzie miała po ok. 100 mieszkań.
Wyróżnienie Finansista Roku 2014 przyznano również spółce Marvipol oraz prezesowi ANR Leszkowi Świętochowskiemu. Nagroda przyznawana jest przez tygodnik „Gazeta Finansowa”.
Newseria.pl