Sejm przyjął też jedną istotną poprawkę do tej ustawy. Pozwala ona koncesjonariuszom budującym autostrady emitować obligacje, z których dochody mają stanowić dodatkowe źródło finansowania inwestycji. Wiceminister infrastruktury Andrzej Piłat poinformował, że to pomysł popierany przez Komisję Papierów Wartościowych i Giełd.
Wpływy z opłaty paliwowej (około 1 mld zł rocznie) mają być lokowane na koncie Krajowego Funduszu Drogowego (w Banku Gospodarstwa Krajowego), który będzie tymi pieniędzmi gospodarował, z przeznaczeniem na budowę, modernizację i utrzymania autostrad i dróg krajowych.
Opłata paliwowa ma być pobierana od wprowadzanych na rynek krajowy paliw oraz gazu wykorzystywanego do napędzania pojazdów. Opłatę mają uiszczać producenci i importerzy paliw oraz sprzedawcy gazu, a podstawą do jej naliczenia ma być ilość paliwa lub gazu, od jakiej producent lub importer płacą podatek akcyzowy. Opłatę będą pobierać urzędy skarbowe lub izby celne.
W trakcie sejmowych prac nad nowelą posłowie wprowadzili do rządowego projektu szereg istotnych zmian, m.in. o połowę obniżyli maksymalne stawki opłat za przejazd autostradą (z 44 do 22 groszy za kilometr w przypadku samochodów osobowych). Podnieśli stawkę opłaty paliwowej z 95 zł za tonę paliwa na 105 zł, a także skreślili przepisy zapewniające urzędom celnym i izbom skarbowym prowizję od pobieranych przez nie opłat.
Powołanie Krajowego Funduszu Drogowego i wprowadzenie opłaty paliwowej mają, według ministra infrastruktury Marka Pola, przyspieszyć realizację programu budowy autostrad i dróg ekspresowych oraz umożliwić wykorzystanie unijnych funduszy przeznaczonych na rozwój infrastruktury.
Rząd przygotował projekt ustawy wprowadzającej opłatę paliwową po tym, jak Sejm odrzucił tzw. ustawę winietową, mającą zapewnić środki na finansowanie programu budowy dróg i autostrad.
Minister Marek Pol informował też w sierpniu, że termin rozpoczęcia budowy autostrady A-1 jest uzależniony od przyjęcia przez Sejm ustawy o autostradach płatnych, bo bez niej nie będzie środków na realizację tego projektu.
Rządowy program "Infrastruktura - klucz do rozwoju" przewiduje m.in. wybudowanie w latach 2002-2010 około 1700 km autostrad i dróg ekspresowych. Przyjmując koszt budowy jednego kilometra autostrady na 20 mln zł, a drogi ekspresowej na 15 mln zł, na budowę autostrad trzeba przeznaczyć w tym czasie 34 mld zł, a na budowę dróg ekspresowych 22,5 mld zł - czytamy w uzasadnieniu do rządowego projektu zmiany ustawy.
rp, pap