Minister edukacji: Nie ma pieniędzy na podwyżki

Minister edukacji: Nie ma pieniędzy na podwyżki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Joanna Kluzik-Rostkowska (fot. Wprost)Źródło:Wprost
Minister edukacji narodowej Joanna Kluzik-Rostkowska na antenie TVP 1 odpowiedziała protestującym nauczycielom zrzeszonym w związkach zawodowych, że nie ma możliwości, by w 2016 roku otrzymali 10-procentowe podwyżki, których się domagają.
– Pieniędzy na rok 2016 nie ma – powiedziała szefowa resortu edukacji. Dodała, że w jej przekonaniu problemem jest wyrównanie pensji nauczycieli niezależnie od wyników. – Nauczyciel świetny zarabia tyle samo, co nauczyciel bardzo przeciętny – powiedziała i dodała, że konieczne jest rozważenie zmiany sposobu wydawania pieniędzy na edukację w Polsce, gdyż 40 mld, które jest w budżecie MEN można „wydać znacznie lepiej”. Oceniła także, że ewentualne podwyżki muszą być powiązane z korzyściami dla uczniów.  – Dołożenie 10 proc. każdemu nauczycielowi nie spowoduje żadnej zmiany z punktu widzenia interesu ucznia – stwierdziła minister.

Protest nauczycieli, ale... dopiero po wakacjach

- 1 września wznawiamy akcję protestacyjną i wchodzimy w spór z rządem - poinformował w czwartek prezes ZNP Sławomir Broniarz na konferencji prasowej w Warszawie. - Chcemy pilnego spotkania z premier Ewą Kopacz i pochylenia się nad naszymi postulatami - żąda. Sławomir Broniarz podał, iż wznowienie akcji protestacyjnej to konsekwencja niespełnienia do 24 sierpnia przez minister edukacji Joannę Kluzik-Rostkowską postulatów związku, które przedstawione zostały w kwietniu podczas ogólnopolskiej manifestacji w Warszawie.

Postulaty to m.in. zwiększenie udziału budżetowych nakładów na oświatę, podwyższenie o 10 proc. wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli, wychowawców i innych pracowników pedagogicznych oraz zmiany w systemie wynagradzania pracowników samorządowych.

ZNP podkreślają, iż od wielu lat wydatki na oświatę spadają w relacji do PKB. Tłumaczą, że to z kolei ma wpływ m.in. na wysokość wynagrodzeń nauczycieli i pracowników oświaty oraz na podejmowanie przez samorządów decyzji o zamykaniu szkół. Podkreślają, że od 2007 roku zamknięto ponad dwa tysiące szkół. Ponadto związek przypomina, że 2015 rok, to trzeci z rzędu, w którym nauczyciele nie otrzymają podwyżek. Domagają się również wzmocnienia roli nadzoru pedagogicznego.

TVP, Wprost.pl